Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Vaclav Havel odebrał wrocławską nagrodę

Łukasz Stec
Łukasz Stec
Wspominając współpracę polsko-czeską oraz... wódkę o ludzkim obliczu, Vaclav Havel odebrał we Wrocławiu Nagrodę im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego.

Podobno każde pojawienie się byłego prezydenta Czech w Polsce jest źródłem conajmniej piętnastu anegdot. Jedna z nich została przytoczona w trakcie ceremonii wręczenia mu nagrody w Zakładzie im. Ossolińskich. Otóż, podczas słynnego spotkania Havla z polską opozycją, które miało miejsce w Karkonoszach, Polacy zjawili się z "pustymi rękoma". Nie zawiódł jedynie Havel, który przybył ze sporą ilością alkoholu, mówiąc "może nie mamy socjalizmu z ludzką twarzą, ale mamy wódkę o ludzkim obliczu"...

Vaclav Havel w Hali Stulecia


Przed południem Vaclav Havel wraz z prezydentem Dutkiewiczem zwiedzał wystawę "Europa - to nasza historia". O 14.00 zjawił się w Ossolineum, gdzie z rąk dyrektora Zakładu, Adolfa Juzwenki, odebrał Nagrodę im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego, przyzną mu za "zaangażowanie w obronę praw człowieka, zasługi w doprowadzeniu do upadku systemu komunistycznego oraz działanie na rzecz przemian demokratycznych i stabilizacji demokracji w Europie Środkowej i Wschodniej".

Po wręczeniu nagrody, rozmowę z Havlem przeprowadziła Grażyna Torbicka. Zapytany o swój status osoby publicznej, odpowiedział dowcipnie, że bycie eks-prezydentem odczuwa się bardziej niż bycie prezydentem.

Vaclav Havel w Hali Stulecia


od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto