Podobno każde pojawienie się byłego prezydenta Czech w Polsce jest źródłem conajmniej piętnastu anegdot. Jedna z nich została przytoczona w trakcie ceremonii wręczenia mu nagrody w Zakładzie im. Ossolińskich. Otóż, podczas słynnego spotkania Havla z polską opozycją, które miało miejsce w Karkonoszach, Polacy zjawili się z "pustymi rękoma". Nie zawiódł jedynie Havel, który przybył ze sporą ilością alkoholu, mówiąc "może nie mamy socjalizmu z ludzką twarzą, ale mamy wódkę o ludzkim obliczu"...
Vaclav Havel w Hali Stulecia
Przed południem Vaclav Havel wraz z prezydentem Dutkiewiczem zwiedzał wystawę "Europa - to nasza historia". O 14.00 zjawił się w Ossolineum, gdzie z rąk dyrektora Zakładu, Adolfa Juzwenki, odebrał Nagrodę im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego, przyzną mu za "zaangażowanie w obronę praw człowieka, zasługi w doprowadzeniu do upadku systemu komunistycznego oraz działanie na rzecz przemian demokratycznych i stabilizacji demokracji w Europie Środkowej i Wschodniej".
Po wręczeniu nagrody, rozmowę z Havlem przeprowadziła Grażyna Torbicka. Zapytany o swój status osoby publicznej, odpowiedział dowcipnie, że bycie eks-prezydentem odczuwa się bardziej niż bycie prezydentem.
Vaclav Havel w Hali Stulecia
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?