- Stwierdzenie, że najgorsi kierowcy to ci z tablicą DTR, jest krzywdzące. Natomiast faktycznie ci z mniejszych miast niż Wrocław, mają wyraźne problemy na drogach - mówi nam instruktor szkoły jazdy, Aleksander Łoś, który na co dzień pracuje w "Automaniaku" przy ul. Jedności Narodowej.
Czytaj też: Najgorsi kierowcy z Dolnego Śląska to...
- Nawet jeśli tak się utarło, to nie jest do końca prawda. Wśród nas, instruktorów, krąży anegdotka, że jeśli ktoś stwarza problem na drodze, to albo jeździ golfem, albo pochodzi z Trzebnicy. To jednak stereotyp. Problem leży w czymś innym. Po prostu jeśli ktoś pochodzi z mniejszej miejscowości i tam uczy się jeździć, w mieście tak dużym jak Wrocław, z reguły ma problemy. Tutaj są skomplikowane skrzyżowania, jeżdżą tramwaje, które mają specjalne przywileje, a jeszcze często przyjezdni nie znają miasta. Wtedy problem gotowy - tłumaczy Łoś.
Volkswagen jechał po torach (ZDJĘCIA)
Co zatem zrobić, aby problemu nie było?
Seat zderzył się ze słupem (ZDJĘCIA)
- Warto zdawać sobie sprawę z drogowych okoliczności i jeździć bezpieczniej. Nadmierna prędkość i wymuszanie pierwszeństwa to najczęstsze przewinienia u kierowców. Wielu z nich nie potrafi dostosować się do warunków panujących na drodze. Nie pada śnieg albo deszcz, to hulaj dusza! A jeśli nie daj Bóg jest późno i na skrzyżowaniach nie ma świateł... Tak nie można. I to odnosi się także do wrocławskich kierowców. - dodaje.
Rozpędził się i uderzył w słup (ZDJĘCIA)
My do tego dodajemy drugą, zasłyszaną wśród instruktorów, anegdotkę. Podobno najgorsi kierowcy to ci, którzy jeżdżą skodą, albo mają czapkę z daszkiem.
**
ADRESY WARSZTATÓW SAMOCHODOWYCH, BLACHARZY, WULKANIZATORÓW I POMOCY DROGOWEJ ZNAJDZIESZ W NASZYM KATALOGU FIRM**
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?