Wroclove. Ta nazwa jest angielskim odpowiednikiem naszego rodzimego Wrocław. Mają je Warszawa - Warsaw, czy też Kraków - Cracow, więc my też powinniśmy. Jednak kiedy pomyślę sobie "Wroclove",przychodzą mi do głowy dwa skojarzenia: pierwsze "the meeting place", drugie "miasto, gdzie ludzie w trosce o dobrą atmosferę są dla siebie mili i uczynni". Żeby każdy się tu dobrze czuł. Zarówno obcokrajowiec jak i jego mieszkaniec. Jednak niestety dość często brakuje nam zwyklej ludzkiej uprzejmości.
Wracasz z pracy, czy ze szkoły, jesteś zmęczony, nogi czujesz w okolicach szyi bo tyle spraw dzisiaj załatwiłeś. Marzysz tylko o tym by usadzić miejsce, w którym plecy kończą swą szlachetną nazwę, wygodnie na siedzeniu w autobusie, najlepiej przodem do kierunku jazdy. Osiągasz cel, wleczesz się żółtym volvo w kierunku zajezdni i ani w głowie ci wstawanie.
Widzisz jednak starszą kobietę, z ciężkimi siatami zakupów. Czujesz, że powinieneś ustąpić jej miejsca, jednak co tu dużo mówić - zbyt ci się nie chce. Doskonale zrozumiały jest fakt, iż również masz prawo do odpoczynku po ciężkim dniu, mogą boleć Cię nogi, jednak z racji wieku ta pani bardziej go potrzebuje.
Co więcej za ileś lat sam na własnej skórze odczujesz znamiona wieku. Wtedy docenisz, co to znaczy wolne miejsce.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?