MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy policzą zwierzęta

(ANA)
Niemal całe bydło na Dolnym Śląsku zostało już zakolczykowanie. Czy weterynarze niepotrzebnie się napracowali, skoro rolnicy będą otrzymywali dopłaty z Unii Europejskiej od hektara? Przypomnijmy.

Niemal całe bydło na Dolnym Śląsku zostało już zakolczykowanie. Czy weterynarze niepotrzebnie się napracowali, skoro rolnicy będą otrzymywali dopłaty z Unii Europejskiej od hektara?

Przypomnijmy. W krajach należących do Unii rolnicy otrzymują dopłaty, których wysokość zależy od tego, ile konkretnie zbiorą plonów z pól i wyhodują zwierząt. W Kopenhadze wynegocjowaliśmy dopłaty dla polskich rolników w tzw. systemie uproszczonym. Przy spisywaniu tzw. traktatu akcesyjnego nieco system zmodyfikowano, nadając mu nazwę „mieszanego uproszczonego”.
Dopłata zależeć będzie głównie od liczby hektarów, ale także od tego, czy rolnik w ogóle hoduje bydło, czy ma jakąś produkcję roślinną. Nieważne, ile krów spaceruje po łące.
Po co zatem założono kolczyki ponad 5 milionom krów w całej Polsce?
- Nie chodzi tylko o dopłaty. Unia wymaga kolczyków i paszportów dla zwierząt, by chronić zdrowie ludzi, spożywających mięso - mówi Aleksander Bentkowski, prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Na Dolnym Śląsku z kolczykami wychodzi na pastwiska już 98 proc. bydła. Pogłowie zresztą znacznie zmalalo w ostatnich latach - teraz przypada zaledwie 12 krów na hektar, gdy 10 lat temu było ich prawie trzykrotnie więcej.
W kolejce do oznakowania czekają też świnie, których jest teraz w całym kraju zatrzęsienie. Dlaczego? Mają dwa mioty rocznie, więc rolnicy mogą bardzo szybko powiększyć stada.
- Trudno nam to wszystko ogarnąć, dlatego przygotowaliśmy projekt ustawy o ewidencji zwierząt - mówi Aleksander Bentkowski.
Dzięki tej ustawie Agencja znajdzie w każdej wsi współpracownika, który będzie znakował tatuownicą mniejsze stada (do 40 sztuk). Za każdą świnkę dostanie złotówkę. Właściciele większych stad zrobią to sami za darmo.
Aby dostać dopłatę z Unii Europejskiej, każdy rolnik będzie musiał wypełnić wniosek. Agencja zamierza sprawdzać każdego roku co dwudzieste gospodarstwo. Jeśli coś się nie będzie zgadzało, to rolnik odda pieniądze.

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto