Ulga dla początkujących

Tylko podpisu prezydenta brakuje do obniżki składek na ZUS

Zaledwie 350 złotych wyniesie składka ubezpieczeniowa dla osób prowadzących działalność gospodarczą. To ukłon wyłącznie wobec osób, które dopiero rozkręcają własny biznes. Reszta będzie musiała obejść się smakiem

O tym, że składka na ZUS może dobić małą firmę, najlepiej widać w wydziale spraw obywatelskich wrocławskiego magistratu.
– Co miesiąc wyrejestrowujemy sporą ich liczbę. Rocznie w ten sposób znika około trzydzieści procent podmiotów – twierdzi Bożena Bronowicka z działu ewidencji gospodarczej. – Wśród nich są zakłady usługowe i osoby, którym pracodawca odebrał etat i zmusił do prowadzenia własnej działalności.
Aktualnie składka ubezpieczeniowa wynosi około 700 zł i obowiązuje wszystkich, którzy prowadzą firmę. Trzeba ją płacić nawet wtedy, gdy działalność jest czasowo zawieszana.
Młodzi bez zasiłku
– Pomysł z obniżeniem stawki to doskonały krok, żeby młodych ludzi zachęcić do aktywności gospodarczej. Oni dopiero próbują się z życiem i trzeba robić wszystko, by ułatwić im pójście na swoje – uważa Zbigniew Sebastian, szef Dolnośląskiej Izby Gospodarczej. – W ten sposób odciążamy państwo. Takie osoby, o ile im się powiedzie w interesach, nie będą przecież korzystać z zasiłków dla bezrobotnych.
Ulga składkowa wejdzie w życie, o ile zyska przychylność i podpis prezydenta. Ten zaś raczej nie będzie robił przeszkód. Zmiana jest wynikiem nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. O tym, że trzeba ją znowelizować, postanowili posłowie i senatorowie. Z zapisów w niej zawartych, wynika także to że niższe stawki będą obowiązywały przez dwa lata. Po tym czasie właściciel firmy będzie płacił takie same stawki jak biznesmeni z długim stażem.
– Gdybym wiedział, że to możliwe, poczekałbym kilka miesięcy z otwarciem biura – twierdzi Grzegorz Mogielnicki, świeżo upieczony wrocławski architekt. – Dopiero rozkręcam działalność, zbieram zlecenia i każda ulga w zobowiązaniach finansowych jest na wagę złota.
Trzeba robić zapasy
Obniżona składka na ZUS drażni tych, którzy od lat prowadzą działalność gospodarczą.
– To ogromne obciążenie. Bywa, że muszę się zapożyczyć, by ją zapłacić – mówi Arkadiusz Stasiak, kierowca jednej z wrocławskich sieci taksówkowych. – Szkoda, że nikt nie myśli o takich firmach jak moja.
– Firmę trzeba prowadzić tak, by gromadzić pieniądze na czarną godzinę – mówi Sebastian. – Ten kto tego nie robi, nie umie prowadzić interesów.