Ukąszeni przez Robaka - Sensacja w Opolu. Miedź Legnica pokonała Odrę 1:0

– Jestem strasznie zły. Porażki się zdarzają, ale my tego meczu nie mieliśmy prawa przegrać
– denerwował się Miroslav Copjak, trener opolskiej Odry, po sobotniej przegranej z Miedzią

Takiego wyniku mało kto się spodziewał. Odra, uważana za głównego kandydata do awansu, poległa na własnym stadionie w konfrontacji z Miedzią. Wynik z Opola sprawił, że legniczanie zmniejszyli dystans do prowadzącego Polaru do czterech punktów. – Jesteśmy w grze – tajemniczo skwitował szkoleniowiec Miedzi Petr Nemec, pytany o plany na przyszłość.
– Przez cały tydzień myślami byliśmy tylko przy meczu w Opolu. Widziałem, że zespół jest zmotywowany. Pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony i wygraliśmy po raz pierwszy na wyjeździe – podkreślał Nemec.
Miedź okazała się lepsza, bo miała w swoim składzie bramkarza Rafała Kopanieckiego i napastnika Marcina Robaka.
Gospodarze mogli objąć prowadzenie już w 4 minucie, ale Piotr Sobotta będąc sam na sam z Kopanieckim, nie potrafił go pokonać. Bramkarz Chrobrego wychodził obronną ręką jeszcze z kilku innych pojedynków z graczami Odry.
– Od tego jestem, żeby w kryzysowych momentach ratować naszą drużynę. Dziękuję kibicom za pamięć. Trzy i pół roku, jakie spędziłem w Odrze, to był wspaniały dla mnie okres. Ale teraz musiałem stanąć w przeciwnej bramce. Taki już los piłkarza – wyjaśniał dobrze znany w Opolu – Kopaniecki.
Klasę potwierdził Robak. „Morderca o twarzy dziecka” – tak charakteryzował gracza Miedzianki trener Copjak. To właśnie najlepszy snajper III ligi w 50 minucie znalazł się tam, gdzie powinien i zapewnił gościom cenne trzy punkty.
– Spadła mi idealnie na nogę. Nikogo przy mnie nie było. Musiałem wykorzystać tę okazję – zaznaczał strzelec gola.
– Graliśmy dobrze tylko przez 20 minut pierwszej połowy. Teraz trzeba się podnieść. Na szczęście najgroźniejsi rywale także stracili punkty. Więc prawie nic się nie zmieniło
– podsumowywał Copjak. •

ODRA OPOLE 0
MIEDŹ LEGNICA 1
do przerwy: 0:0.
Bramka: Robak (50). Sędziował: Rafał Rosa (Katowice). Żółte kartki: Tracz – Strelec, Kotlarski. Widzów: 2 200.
MIEDŹ: Kopaniecki – Jabłoński,
Kotlarski, Strelec, Mójta (52 Ziajka) – Liberek (66 Łysak), Majka, Zieliński (84 Kłak), Guła – Robak, Halkowicz (89 Odrzywolski).

JAK PAD£ GOL
0:1 – Po doœrodkowaniu z rzutu ro¿nego, najwiêcej sprytu w polu karnym wykazuje Robak, który z trzech metrów zdobywa gola.