W Mysłowicach uczcili pamięć zmarłych w Tragedii Górnośląskiej
Adam Plackowski w rozmowie z nami, podkreśla, że w Mysłowicach przeżywano katusze.
- Ludzie woleli wyjechać do Oświęcimia, niż do Mysłowic. Tutaj były nieziemskie tortury. Było np. koło do tortur, na którym przywiązywali kogoś na kolce, nabijali na taką karuzelę i gdy tym kręcono, to był bity pałami, a krew rozbryzgiwała się po ścianach w kształcie kolców róż - opowiada Adam Plackowski, dyrektor Muzeum Miasta Mysłowice.
Muzeum kręciło również film krótkometrażowy, który ma przybliżyć wszystkim tę tragedię, która rozegrała się w Mysłowicach. Premiera filmu odbędzie się prawdopodobnie za kilka tygodni.
Tragedia Górnośląska
W tym roku mija 75 rocznica tragicznych wydarzeń zwanych Tragedią Górnośląską. W 1945 roku w dramatycznych okolicznościach mieszkańcy Górnego Śląska byli przeganiani z miejsc, w których mieszkali i stawali się więźniami obozu w Świętochłowicach. Doszło wtedy do wielu mordów, gwałtów, kradzieży.
W latach 1942 - 1945, gdy miejsce to było filią obozu koncentracyjnego Auschwitz, zginęło w nim ponad 2 tys. osób. Po wojnie został przekształcony w obóz pracy podległy Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego. Pod rządami komendanta Salomona Morela stał się w krwawym obozem zagłady. Obóz działał do listopada 1945 r. Po wojnie więzionych było tu ok. 6 tys. osób. Ludzie ginęli z powodu głodu, chorób lub przez rozstrzelanie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?