Prócz postulatów, które związkowcy manifestowali podczas serii pikiet w całym kraju, w Pile podnoszony był jeszcze jeden. Pracownicy skarżyli się na skandaliczne relacje z dyrektor marketu.
Przeczytaj też:Protest - pracownicy Kauflandu pikietują
"Przełożona w sposób agresywny i wulgarny, często nie zważając nawet na klientów, "motywuje" podwładnych do cięższej pracy" - opisywał wtedy sytuację w pilskim Kauflandzie Mariusz Skrzypek, organizator związkowy "Solidarności".
- Po proteście zarząd firmy spotkał się z pracownikami. Podczas tego spotkania pracownicy opisali sytuację w Pile. Niedługo później dyrektor marketu w Pile została zwolniona dyscyplinarnie - komentuje Skrzypek.
Dzięki akcji "Solidarności" udało się również poprawić warunki pracy we wszystkich marketach Kaufland. Związkowcy podpisali korzystne porozumienie w tej sprawie jeszcze przed końcem ubiegłego roku.
- To duży sukces. Tym bardziej, że do porozumienia udało się doprowadzić w tak krótkim czasie - mówi Marcin Zieliński, przewodniczący "Solidarności" w Kaufland Polska.
Wynegocjowane porozumienie zakładało nie tylko podwyżki dla pracowników, ale również znaczne zwiększenie odpisów na fundusz socjalny - z 360 do 800 zł. Dzięki temu pracownicy otrzymywać będą bony świąteczne dwa razy w roku. Dało też ono dużą swobodę na działalność "Solidarności" w tej sieci marketów.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?