U kolegów po fachu

Sędzia z mundialową przeszłością przywieziony do Wrocławia

Jacek P., były policjant i arbiter międzynarodowy (sędziował na linii m,.in. podczas finałów mistrzostw świata w 1998) został zatrzymany przez policjantów ze specjalnej grupy operacyjnej wczoraj rano w Krakowie

- Nie chciałbym się oficjalnie wypowiadać na temat zarzucanych mu czynów, bo to należy do prokuratury. Ale nie jest żadną tajemnicą, że jego zatrzymanie ma związek z ustawianiem meczów piłkarskich i działalnością w tzw. grupie Fryzjera - tłumaczy st. aspirant Wojciech Wybraniec z biura prasowego komendy wojewódzkiej policji we Wrocławiu.
Przesłuchanie trwało kilka godzin. P. nie został jednak doprowadzony do prokuratury. Noc miał spędzić w areszcie, a przed obliczem prowadzących śledztwo pojawić się dopiero dzisiaj czyli w środę 21 marca, rano.

Sędzia znany i uznany
50-letni Jacek P. to postać doskonale znana w środowisku piłkarskim, a zwłaszcza sędziowskim. Pełnił zazwyczaj rolę arbitra liniowego, i właśnie jako asystent sędziego głównego zrobił sporą jak na polskie warunki karierę. Na francuskim mundialu w 1998 r. sędziował w trzech spotkaniach. Rok później asystował Ryszardowi Wójcikowi w meczu o Superpuchar Europy pomiędzy Manchesterem United a Lazio Rzym. Po rozstaniu z gwizdkiem i chorągiewką przez pewien czas był obserwatorem PZPN. Aktualnie pełni funkcję wiceprzewodniczącego Kolegium Sędziów w Małopolskim Związku Piłki Nożnej. Co ciekawe, za tydzień grono to miało wybrać swoje nowe władze. Wrocławscy policjanci zrobili P. taką reklamę, że reelekcja raczej mu nie grozi….
Funkcję futbolowego działacza łączył z szefowaniem krakowskiej agencji ochrony, która pilnowała - niezbyt skutecznie - porządku na meczach Wisły i Cracovii. Największy skandal miał miejsce podczas spotkania Białej Gwiazdy z Arką, po którym na boisko wtargnęli kibice Wisły i gdynianin Marcin Kiczyński trafił do szpitala z... urazem szczęki.

16 lat w policji...
Procedury, którym Jacek P. został wczoraj poddany we Wrocławiu, muszą mu być doskonale znane. Przez szesnaście lat pracował w policji, w wydziale… dochodzeniowo-śledczym. Swego czasu odkrył w sobie także żyłkę pedagoga, wydając książkę o przepisach gry w piłkę nożną.
P. jest kolejną osobą zatrzymaną w związku z afera korupcyjną w polskiej piłce. - Licznik zatrzymań już dawno przekroczył siedemdziesiąt - mówi Wybraniec. Głównym podejrzanym w sprawie jest Ryszard F., pseudonim Fryzjer. Według prowadzących śledztwo, F. w latach 2000 - 2003 miał kierować grupą przestępczą, składającą się głównie z arbitrów i obserwatorów, która za pieniądze ustalała wyniki spotkań w pierwszej, drugiej i trzeciej lidze.