Wiele banków nie chce kredytować inwestycji mieszkaniowych. Pośrednio cierpią na tym klienci.
Gdyby mieszkania były tańsze i dostępniejsze, wielu ludziom łatwiej byłoby kupić własne M. Deweloperzy szybciej znajdowaliby klientów i więcej budowali. Mimo że budownictwo określane jest mianem koła zamachowego gospodarki, to na drodze do zrealizowania inwestycji jest wiele przeszkód, a jedną z nich są banki.
Dlatego Polski Związek Firm Deweloperskich postanowił po raz pierwszy stworzyć ranking, w którym firmy oceniły swoje relacje z bankami.
Według deweloperów tylko z nielicznymi instytucjami dobrze się pracuje. Często spotykają się z absurdalnymi wymaganiami. Jeden z banków podjęcie decyzji o skredytowaniu inwestycji uzależnił od tego, że deweloper będzie miał wykupione 30 proc. mieszkań, które zamierza wybudować.
- Nie mogłem brać zaliczek od ludzi i oferować im mieszkania w budynku, na którego budowę nie miałem zagwarantowanego finansowania. Bez tego z kolei nie dostałbym kredytu. To zamknięte koło. W dodatku bank zastrzegł, że ostateczną decyzję podejmie dopiero po spełnieniu tych nielogicznych warunków - opowiada jeden z deweloperów zrzeszony w PZFD. - Mogło się więc stać tak, że wziąłbym od klientów pieniądze, obiecał im mieszkania, a nie dostałbym kredytu na ich wybudowanie. - Postawa wielu banków dziwi tym bardziej, że przecież każdy nowowybudowany obiekt, to klikudziesięciu potencjalnych klientów, którym można zaoferować kredyty hipoteczne. Na jednej inwestycji bank może zarobić dwa razy - mówi Andrzej Halicki z biura zarządu PZFD.
Poza tym szybszy i tańszy kredyt to mniejsze koszty dla dewelopera, a więc tańsze mieszkania dla klientów.
Deweloperzy przyznawali bankom punkty za szybkość podejmowania decyzji, zgodność wstępnych deklaracji z faktycznymi procedurami, zindywidualizowana ocenę wniosku, elastyczność i partnerskie podejście, warunki umowy oraz za stosowanie procedur uwzględniających specyfikę branży deweloperskiej.
Ranking
Wygrał zdecydowanie Rheinhyp BRE Bank Hipoteczny SA, drugie miejsce zajął Kredyt Bank SA, a na trzeciej pozycji znalazł się BRE Bank SA. Dobre noty uzyskał też Bank Ochrony Środowiska SA. Rheinhyp zyskał dobrą ocenę m. in. za szybkość oceny wniosków - trwa to około dwa tygodnie, podczas gdy w Pekao SA niekiedy czeka się 4 miesiące.
W rankingu nie wymieniono jednak najgorszych banków. Z 21 ocenianych ujawiono tylko listę 10 najlepszych instytucji.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?