MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tyłem do przodu

Krzysztof Kucharski
Czy Teatr Pantomimy będzie częścią Teatru Polskiego? Na temat połączenia Wrocławskiego Teatru Pantomimy z Teatrem Polskim toczą się dyskusje. W zamkniętym gronie.

Czy Teatr Pantomimy będzie częścią Teatru Polskiego?
Na temat połączenia Wrocławskiego Teatru Pantomimy z Teatrem Polskim toczą się dyskusje.
W zamkniętym gronie. Niestety – bez udziału najbardziej zainteresowanych mimów z Dębowej

Wydział kultury urzędu marszałkowskiego zaprosił do rozmów kilka osób. – Nie zapadły jeszcze żadne decyzje – zastrzega marszałek Andrzej Pawluszek. – Ewentualne połączenie to temat dyskusji. Choć nie ukrywam, że to nęcąca propozycja – połączenie, oprócz oszczędności, dałoby pantomimie szansę na korzystanie z możliwości, jakie daje Teatr Polski. Nie należy się też obawiać o zachowanie autonomii tej sceny. – Jeśli zrealizujemy ten wariant, jednym z wicedyrektorów tej sceny zostanie ktoś z pantomimy.
– Nikt nie zamierza zrobić krzywdy mimom z ulicy Dębowej – uspokaja prof. Karol Smużniak, teatrolog. – Te rozmowy wynikają z troski, by dać nowy impuls wrocławskiej pantomimie. Zadbać o tradycję i odbiór dorobku Henryka Tomaszewskiego w świecie, centrum edukacji oraz stworzyć warunki do wypracowania koncepcji. Wielu ludzi teatru dziwi się, że jeszcze tego nie zrobiliśmy.
W przyszłym roku wrocławska pantomima będzie obchodzić 50-lecie. Założone przy Państwowych Teatrach Dramatycznych (dziś Teatr Polski) studio pierwszą premierę dało 4 listopada 1956 r. na scenie przy ul. Zapolskiej. Była to składanka etiud według scenariusza, w reżyserii, choreografii Henryka Tomaszewskiego. Po 50 latach pantomima miałaby wrócić na łono teatru matki – na Scenę na Świebodzkim, która może w przyszłości otrzyma imię Tomaszewskiego. Byłaby to fuzja administracyjna z artystyczną samodzielnością.
– Fuzje w sztuce rzadko się sprawdzają – irytuje się Kazimierz Janusz Doniec, dyrektor administracyjny pantomimy. – Kondycja finansowa pantomimy nie jest najlepsza, ale nie mamy długów. Pod koniec sierpnia rozpoczynamy próby do „Dusioła” – autorskiego spektaklu Stefana Niedziałkowskiego.
U mimów wrze. Dyrektor Aleksander Sobiszewski został ściągnięty z urlopu, ale tylko po to, by usłyszeć, że rozmowy o losach pantomimy już się odbyły: – Nie będą ukrywał, że zrobiło mi się przykro, iż nikt nas nie zaprosił. Nawet jeśli ktoś źle ocenia to, co robimy
– powiedział nam. Siedziba pantomimy przy al. Dębowej wymaga poważnego remontu. Gdyby jednak mimów wysiedlić i budynek sprzedać, kłopot zniknie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jan Machulski i jego role

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto