- Propozycje obsadzenia stanowisk w rządzie pozna najpierw prezydent Bronisław Komorowski - wskazał premier.
Nie chciał też potwierdzić nieoficjalnych informacji o tym, że następcą Kopacz w resorcie zdrowia będzie Bartosz Arłukowicz, były poseł SLD, który przed wyborami przeszedł do PO i został pełnomocnikiem premiera ds. przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu.
Na razie wiadomo jedynie, że nowy Sejm zostanie zwołany 7 bądź 8 listopada, a do 22 listopada zostanie powołany nowy rząd. Pierwotnie Tusk zakładał, że z tymi samymi ministrami przetrzyma do końca tego roku. Dopiero w styczniu gabinet miał przejść rekonstrukcję.
Po rozmowach z prezydentem Komorowski premier zmienił zdanie. Rekonstrukcja będzie też chyba znacznie mniejsza, niż początkowo dawał do zrozumienia.
- Rewolucji nie będzie - stwiedził wczoraj Tusk, ale potwierdził, że wśród dotychczasowych ministrów jest tylko 5-6 pewniaków. Nieoficjalnie mówi się, że niemal na pewno swoje teki stracą: Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury, i Katarzyna Hall, minister edukacji. Prawdopodobnie Tusk zaproponuje resort infrastruktury Schetynie.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?