Turysta z VAT.

Droższe zakupy obcokrajowców w naszych sklepach

Polskie sklepy stracą, bo zagraniczni klienci nie będą mogli sobie odebrać zapłaconego w cenie towaru podatku VAT. Jedyny w Polsce pośrednik tej usługi z dnia na dzień zamknął interes
Dzięki systemowi Tax Free Shopping turyści spoza krajów Unii Europejskiej mogli po powrocie do domu odzyskać VAT od zakupów zrobionych w polskich sklepach. Teraz stracili tę możliwość, bo firma Global Refund Poland zawiesiła działalność. W całej Polsce odczuło to ponad 10 tysięcy sklepów.
– To będzie bardzo poważna strata dla naszych sklepów – twierdzi Jacek Kościołowski z sieci sklepów jubilerskich Yes, która ma placówki we wrocławskich centrach handlowych.
Resort finansów cofnął Global Refund Poland pozwolenie. Dlaczego? Bo stwierdził, że w sierpniu ubiegłego roku firma zaniżyła podatek o ok. 4 tysiące złotych. I chociaż zaległość została uregulowana jeszcze w listopadzie, teraz resort cofnął koncesję. Mimo że firma co roku składa gwarancję bankową na pięć milionów złotych oraz zaświadczenia o braku zaległości wobec ZUS i urzędu skarbowego.
Teraz turysta, aby odzyskać VAT, będzie musiał wrócić do sklepu, w którym kupił towar, i przedstawić sprzedawcy zaświadczenie od celnika, że zakup został wywieziony za granicę. – To nie będzie się opłacać – uważa Jacek Kościołowski.
– Zainteresowane sklepy będą musiały na razie na własną rękę prowadzić tego typu usługę – dodaje Jacek Bernasiński z wrocławskiego sklepu H&M.
Firma Global Refund Poland odwołała się od decyzji resortu.
– Trwa postępowanie i dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona, nie będziemy w tej sprawie udzielać dziennikarzom żadnych komentarzy – mówi Mirosława Malesa z resortu finansów.