Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Turów rozbił w Libercu Holendrów z Den Bosch

Michał Karpiński
fot. marcin oliva soto Harding Nana nie musiał błyszczeć. Rywal był słaby
fot. marcin oliva soto Harding Nana nie musiał błyszczeć. Rywal był słaby
Trwa świetna passa ekipy PGE Turowa Zgorzelec. Drużyna Sasy Filipovskiego po nieudanym początku sezonu (sensacyjna porażka z Górnikiem Wałbrzych) weszła w znany wszystkim z poprzedniego sezonu rytm i nokautuje rywali.

Trwa świetna passa ekipy PGE Turowa Zgorzelec. Drużyna Sasy Filipovskiego po nieudanym początku sezonu (sensacyjna porażka z Górnikiem Wałbrzych) weszła w znany wszystkim z poprzedniego sezonu rytm i nokautuje rywali.
W miniony piątek na deski został posłany ASCO Śląsk, wczoraj baty od zgorzelczan dostali Holendrzy z Den Bosch.

Choć wczorajszy mecz w czeskim Libercu był debiutem Turowa w europejskich pucharach trudno było zauważyć u naszych koszykarzy tremę. Podopieczni Słoweńca, podobnie jak we Wrocławiu, chcieli rozstrzygnąć wynik meczu już w pierwszej odsłonie. I w zasadzie ta sztuka im się udała. Prowadzili już 20:6 i dali do zrozumienia przeciwnikowi, że o wygranej może tylko pomarzyć.
Do przerwy Turów prowadził 45:32, co w dużej mierze było zasługą wracającego do wielkiej formy Thomasa Kelateigo, który w roli egzekutora zastąpił Davida Logana.
W dwóch kolejnych partiach trwało już dobijanie słabego rywala. W niczym zespołowi z Holandii nie pomógł Dean Oliver. Filar ASCO Śląska w poprzednim sezonie spisywał się słabiutko. Dużo lepsze wrażenie robił były środkowy Anwilu Włocławek - Amerykanin Brandon Kurtz, ale sam nie był w stanie zbyt wiele zdziałać.
Gdy w 28 minucie po rzucie Logana było 58:37 stało się jasne, że dolnośląski zespół pewnie i wysoko wygra. Akurat wówczas doszło do trwającej kilka minut awarii tablicy świetlnej (nawet w tak fantastycznym obiekcie jak ten w Libercu dzieją się takie rzeczy), a po niej Holendrzy wrócili do gry już zupełnie rozkojarzeni.
Pod koniec meczu wydawało się nawet, że Turów wygra różnicą trzydziestu oczek. W szeregi naszej drużyny wkradło się jednak rozprężenie, a goście walczyli o jak najmniejszy wymiar kary i ostatecznie polska ekipa wygrała 80:65.

PGE Turów 80 Den Bosch 65
PGE Turów Zgorzelec -Eiffel Towers Den Bosch 80:65
(22:12, 23:20, 18:10, 17:23)
Turów: Kelati 23 (4), Ljubotina 16 (1), Scekić 14 (1), Logan 13 (1), Witka 5 (1), Drobnjak 4, Petrović 3, Nana 2, Rodriguez 0, Kitzinger 0, Skibniewski 0.
Den Bosch: Tucker 12 (2), Kurtz 10, Owens 8 (2), Wells 7, Stevenson 7, Akerboom 6, Oliver 5 (1), Young 5 (1), Berkowitz 3, Aarts 2, Frederiks 0.

Puchar ULEB, 1. kolejka w grupie I
Inne wyniki: Unics Kazań (Rosja) - Zadar (Chorwacja) 90:87, Hapoel Jerozolima (Izrael) - Strasbourg (Francja) 74:73.
1. Turów Zgorzelec 1 2 +15
2. Unics Kazań 1 2 +3
3. Hapoel Jerozolima 1 2 +1
4. Strasbourg 1 1 -1
5. Zadar 1 1 -3
6. Den Bosch 1 1 -15
W kolejneych meczach (13 listopada) zagrają: EiffelTowers Den Bosch - Hapoel Jerozolima, KK Zadar - PGE Turów Zgorzelec, Strasbourg - Unics.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto