Podczas jednej nocy na płycie wrocławskiego lotniska kładzionych jest 910 ton masy bitumicznej. Dostarcza ją 35 ciężarówek, a 12 walców jednocześnie utwardza wyłożoną nawierzchnię. Prace prowadzone są pięć dni w tygodniu: w poniedziałki, wtorki, czwartki, piątki i w soboty. Jedynie przez 5 godzin w ciągu nocy. - Dzięki temu remont nie zatrzymuje ruchu pasażerskiego – tłumaczy Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocław.
- Zazwyczaj podczas remontów drogi startowe są zamykane. W przypadku wrocławskiego lotniska musimy się zmieścić w pięciogodzinnym przedziale czasowym. To niezwykle skomplikowana operacja logistyczna na wielką skalę. Realizacja musi być zaplanowana perfekcyjnie, nie ma miejsca na eksperymenty - dodaje Marcin Polak, zastępca dyrektora kontraktu w firmie Strabag, która jest wykonawcą inwestycji. Każdej pracującej nocy remontowane jest około 80 metrów pasa startowego o szerokości 60 metrów.
W 2017 roku system nawigacji ILS we Wrocławiu będzie miał drugą kategorię. Dzięki temu samoloty będą lądować także w ograniczonej widoczności. Remont pochłonie nawet 50 mln zł. W tej kwocie znajduje się również budowa zaplecza technicznego w starym terminalu.
Zobacz inny materiał
CNN Newsource/x-news
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?