Trudne wyjazdy Dolnoślązaczek

Wyjazdowe boje czekają w tej kolejce koszykarki z dolnośląskich klubów.
Zespół Finepharmu jutro zmierzy się na wyjeździe w Poznaniu z AZS-em. Faworytem meczu będzie AZS, który jest zespołem bardziej doświadczonym, ale też wyjątkowo nieobliczalnym.
- Wietrzymy jednak swoją szansę na sprawienie niespodzianki i z takim zamiarem jedziemy do Poznania. Chcemy powiększyć nasz dorobek punktowy, żeby nie być na straconej pozycji w kolejnej fazie rozgrywek, kiedy będziemy walczyć o utrzymanie - powiedział Rafał Sroka, II trener akademiczek.

Na pewno sprzymierzeńcem jeleniogórzanek nie będzie poznańska hala, choć w poprzednim sezonie udało im się tu wygrać 70:69. W Arenie gościom gra się wyjątkowo trudno. Wiele koszykarek nie potrafi odnaleźć się w tak wielkim obiekcie, stąd zespoły przyjezdne rzadko przekraczają tu granicę 70 zdobytych punktów. W obecnych rozgrywkach udało się to tylko Dudzie (72) i CCC (78). Kluczem do zwycięstwa z pewnością będzie ograniczenie poczynań skrzydłowej AZS-u Joanny Jarkowskiej, która w środowej serii spotkań zdobyła 24 punkty, zebrała 12 piłek i została MVP 21. kolejki. W pierwszej rundzie rozgrywek koszykarki Kolegium przegrały z AZS-em 58:72.

CCC wciąż walczy o jak najwyższe rozstawienie w fazie play-off, a jego najbliższy rywal - toruńska Energa na razie marzy o samym awansie do tej fazy rozgrywek, choćby z ostatniej, ósmej pozycji. W tej chwili podopieczne Piotra Błajeta zajmują dziesiątą lokatę. Energa to największe rozczarowanie obecnego sezonu. Skład zespołu na papierze wygląda bardzo dobrze (grają tu m.in. reprezentantka Polski Emilia Tłumak oraz mierząca 203 cm środkowa Lindsay Taylor), ale efekty są mizerne. Tyle że polkowiczanki wcale nie mogą czuć się pewne swego, bo one też nie grają ostatnio wielkiej koszykówki.

W środę Justyna Jeziorna i jej koleżanki uległy AZS-owi Gorzów zaledwie 70:72, ale jeśli znów zademonstrują tak fatalną skuteczność rzutów wolnych (11/26), to mogą ponieść dziesiątą porażkę w sezonie.
W pierwszej rundzie CCC przegrało nieoczekiwanie z Energą 65:68. Dla torunianek była to wówczas pierwsza wygrana w lidze (po siedmiu kolejnych porażkach). Dziś Energa ma na koncie siedem wygranych, a wśród nich najcenniejsze jest bez wątpienia zwycięstwo w Krakowie z Wisłą 73:68.