Opiekun żeńskiej Gwardii zakończył już swoją pracę na zgrupowaniu kadry w Szczyrku, gdzie wraz z Ireneuszem Kłosem, Leszkiem Piaseckim i Marianem Kardasem pomagał Andrzejowi Niemczykowi. Aha, zapomnieliśmy o szóstym pomocniku. O szamanie, którego selekcjoner zaprosił na zgrupowanie i który wywołał sporo szumu medialnego.
– Dołączenie do sztabu Mariana Kardasa uważam za bardzo dobry ruch Andrzeja. A szaman? Taki ma Andrzej styl pracy. Jeśli chodzi o kreowanie wizerunku zespołu w mediach, robi to świetnie. Można się od niego tylko uczyć. A dziś ten wizerunek to warunek nieodzowny – mówi i Rafał Błaszczyk, który wprost ze Szczyrku pojechał do Krynicy Morskiej na tygodniowy urlop. 8 sierpnia jego gwardzistki rozpoczną we Wrocławiu przygotowania do sezonu. – Nie jest wykluczone, że pod okiem Roberta Kupisza (asystenta), bo mam jeszcze reprezentacyjne obowiązki – dodaje Błaszczyk. Przypomnijmy, że wespół z Piaseckim odpowiada za kadrę B.
Tymczasem współpracownik Błaszczyka, menedżer sekcji Waldemar Sernecki spotkał się wczoraj z Martą Solipiwko, rozważającą gwardyjską ofertę. – Na razie Marta nie powiedziała ani tak, ani nie. Chce się jeszcze trochę pozastanawiać – wyjaśnia menedżer. Zawodniczka jest po operacji kolana i ma jeszcze trochę czasu na poszukiwania najlepszej opcji.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?