Trener pyta Jagusia

Żużel: Na razie znamy pięciu żużlowców Atlasu na nowy sezon, we Wrocławiu chce zostać Cegielski.

- Kontaktował się ze mną trener Atlasu Marek Cieślak i pytał o moje plany - powiedział nam Wiesław Jaguś, który w tym sezonie startował w Apatorze Toruń.

- To nie była jednak żadna konkretna propozycja. Nie rozmawialiśmy o warunkach kontraktu. Po prostu trener zadzwonił z pytaniem, jakie mam plany na przyszły rok, gdzie będę startował - wyjaśnia Jaguś. Czy żużlowiec Apatora zasili Atlas Wrocław? - Na razie trudno cokolowiek powiedzieć na ten tamat. Póki co złożyłem swoją ofertę w macierzystym klubie, czyli w Apatorze. I czekam. Zobaczymy jak to się rozwinie - dodaje Jaguś, który ostatni sezon może zaliczyć do bardzo udanych.

Wszyscy chcą Jonssona

Nieoficjalnie mówi się, że na liście życzeń wrocławskiego klubu są jeszcze Andreas Jonsson i Rafał Okoniewski. Tyle, że na tego pierwszego parol zagięły też inne kluby. Po zmianie regulaminu żużlowcy z Grand Prix mogą jeździć tylko w Ekstralidze, a tych naprawdę dobrych (i nie żądających horrendalnych pieniędzy, jak choćby Nicki Pedersen) można policzyć na palcach jednej ręki. Jonsson jest więc marzeniem wielu klubów. Okoniewski też ma kilka propozycji. O zatrzymaniu zawodnika myśli ZKŻ Zielona Góra, a jego pozyskaniem zainteresowany jest Apator Toruń.
Wiemy już za to, że do Wrocławia wróci junior Piotr Świderski, który był wypożyczony do Rawicza. Ważne kontrakty z klubem mają Jarosław Hampel, Tomasz Jędrzejak, Krzysztof Słaboń, Robert Dados i najmłodszy z tego grona Adrian Płuska. Przynajmniej do początku grudnia trzeba poczekać z wyjaśnieniem sytuacji dwóch juniorów, o którzy ewentualnie mogliby wspomóc Atlas - Roberta Miśkowiaka z Piły i Krzysztofa Kasprzaka z Unii Leszno.

"Cegła" wierzy, że się uda

W Atlasie chce pozostać Krzysztof Cegielski. Wczoraj gdańskie media podały informację, że w grudniu "Cegła" ma przyjechać do Gdańska na rozmowy z Lotosem. - Nigdzie się nie wybieram - mówi jednak zawodnik. - Owszem otrzymuję wiele telefonów z różnych klubów z pytaniami co planuję, ale ja chciałbym pozostać w Atlasie - deklaruje Cegielski.
"Cegła" wciąż przechodzi rehabilitację po tragicznym wypadku w Szwecji sprzed kilku miesięcy. - Są postępy. Powolne, ale są. Potrafię wstać i stanąć przy tzw. chodziku, takim, jakim czasami przy chodzeniu pomagają sobie staruszkowie albo osoby po operacjach. Daję radę także poruszać się przy jego pomocy. Wprawdzie nie jest to jeszcze takie prawdziwe chodzenie, ale mam już nieco siły w kolanach, by odpychać się nogami. Kilka metrów tak sobie spaceruję, potem chwilę odpoczywam i znowu spacerek - opowiada Cegielski. - Optymistyczne wieści od lekarzy są takie, że w powrót na tor w marcu jest mało realny, ale możliwy i tego się trzymam. Wierzę, że się uda - dodaje.

Mistrz się wygłupia

Póki co hitem okresu transferowego w Polsce jest przejście Tony'ego Rickardssona do Tarnowa. Pięciokrotny mistrz świata deklarował chęć pozostania w Apatorze Toruń, ale ostatecznie zdecydował się na poworót do Unii, w której startował kilka lat temu. Niezdrową sensacją są z kolei żądania finansowe Nickiego Pedersena. Duńczyk, który wywalczył w tym roku mistrzostwo świata, chce od RKM Rybnik 2,5 tysiąca zł za punkt (zwyczajowo zawodnicy zagraniczni dostają 1000-1500 zł za punkt), nie mówiąc już o olbrzymich kwotach za podpis pod kontraktem (wg "Tygodnika Żużlowego" Pedersen zażądał 300 tys. zł) i dojazd na mecz. Duńczyk powinien w porę zrozumieć, że mimo tego, iż wygrał Grand Prix, nie jest pępkiem żużlowego świata. Przy takich żądaniach może nie znaleźć w Polsce pracodawcy.

Atlas 2003/2004

Zostają w klubie
Jarosław Hampel
Tomasz Jędrzejak
Krzysztof Słaboń
Robert Dados
Adrian Płuska
Chcą przedłużyć kontrakt
Krzysztof Cegielski
Greg Hancock
Odchodzą
Scott Nicholls
Sławomir Drabik (szuka klubu)
Wraca z wypożyczenia
Piotr Świderski (Rawicz)
Mogą trafić do Wrocławia
Wiesław Jaguś (Apator Toruń)
Andreas Jonsson (Włókniarz Częstochowa)
Rafał Okoniewski (ZKŻ Zielona Góra)
Robert Miśkowiak (Polonia Piła)
Krzysztof Kasprzak (Unia Leszno)