MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedie osobiste

Jarosław Sulikowski
Były trener wrocławskich koszykarzy stanie przed sądem Andriej U. oskarżony jest o znęcanie się nad żoną. Taki zarzut postawiła mu wczoraj Prokuratura Rejonowa Wrocław Krzyki Zachód.

Były trener wrocławskich koszykarzy stanie przed sądem

Andriej U. oskarżony jest o znęcanie się nad żoną. Taki zarzut postawiła mu wczoraj Prokuratura Rejonowa Wrocław Krzyki Zachód. O tym, czy koszykarski trener jest winny, zdecyduje sąd.

Prokuratura twierdzi, że Andriej U. (47 lat) od września 2003 roku do kwietnia 2004 we Wrocławiu oraz we Włocławku bił swoją żonę, znęcał się nad nią psychicznie. Ponadto miał używać obelżywych słów, grozić jej zabraniem dziecka.
Państwo U. pobrali się w lipcu 2002 roku. W grudniu 2002 roku urodził się im syn. Jak wynika w prokuratorskiego śledztwa, kontakty między nimi pogorszyły się we wrześniu 2003 roku. Oskarżyciele twierdzą, że dochodziło do awantur z bardzo błahych powodów.

Dwie kłótnie
W uzasadnieniu aktu oskarżenia prokuratura opisuje dwa takie przypadki. Podobno 7 października 2003 roku Andriej U. złapał żonę za rękę, wykręcił kończynę, drapał i odepchnął. Kobieta upadła. Z akt wynika, że na ramieniu miała sińce. Ponadto otarła naskórek prawej ręki. Do drugiej, opisanej w akcie oskarżenia kłótni, miało dojść 1 grudnia 2003 roku. Trener podejrzewany jest o to, że tego dnia uderzył żonę ręką w twarz i złamał jej nos. Tydzień później żona wyprowadziła się ze wspólnego mieszkania we Włocławku i zamieszkała we Wrocławiu. Prokuratura twierdzi, że od tego czasu mąż kilka razy ją odwiedził oraz dzwonił. W trakcie tych kontaktów miało dochodzić do kolejnych gróźb dotyczących odebrania dziecka.

Odpiera zarzuty
Andriej U. przyznał się do spowodowania obrażeń na ciele żony 1 grudnia 2003 roku, ale wyjaśnił, że został do tego sprowokowany złośliwym zachowaniem kobiety. Zaprzeczył jakoby miał się nad nią znęcać i zapewnił, że to ona prowokowała awanturę. Trener twierdzi, że dlatego, iż była zazdrosna oraz miała pretensje, że zbyt mało czasu poświęca rodzinie. Z kolei jeśli chodzi o wcześniejszą kłótnię, opisaną w akcie oskarżenia, to trener wytłumaczył, że jedynie odepchnął kobietę, bo chciała z nim współżyć.
Prokuratura sformułowała zarzut na podstawie zeznań świadków, zdjęć, opinii lekarskich. O tym, czy trener jest winny zdecyduje sąd. Andriej U. może zostać skazany nawet na 5 lat więzienia. Do tej pory nie był karany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

26-letni Ukrainiec próbował nakłonić Polaka do szpiegowania

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto