Plany motoryzacyjnego koncernu
Japończycy zastanawiają się nad budową nowej fabryki w Polsce. Bardziej prawdopodobne, że rozbudują swoje dwa zakłady na Dolnym Śląsku
Jeden z największych na świecie koncernów motoryzacyjnych poważnie rozważa nowe inwestycje w Europie Środkowo-Wschodniej. O sprawie napisał brytyjski dziennik „Financial Times”, który powołuje się na prezesa Toyota Motor Engineering & Manufactoring Europe. Shinichi Sasaki twierdzi, że koncern rozważa budowę całkiem nowej fabryki silników, ale bardziej prawdopodobna jest rozbudowa zakładów w Polsce. Wstępny plan nowych inwestycji ma być znany pod koniec tego lub na początku przyszłego roku.
– Żadne decyzje jeszcze nie zapadły, ale mamy przecież dużo ziemi, którą koncern może zagospodarować – przyznaje Grzegorz Górski z wałbrzyskiej Toyoty.
W Wałbrzychu Toyota zajmuje połowę 40-hektarowej działki w specjalnej strefie ekonomicznej. Podobnie wygląda sytuacja w Jelczu-Laskowicach, gdzie fabryka zajmuje 15 ha, a drugie tyle jest wolne.
Zakład w Wałbrzychu to największa baza produkcyjna koncernu poza Japonią. Powstają tam silniki benzynowe i skrzynie biegów, które w czeskim Kolinie, w fabryce Toyota Peugeot Citroen Automobile, są montowane do nowego modelu małolitrażowego samochodu Toyota Aygo. Natomiast w Jelczu-Laskowicach będą produkowane silniki Diesla.
Obecnie w fabrykach japońskiego koncernu na Dolnym Śląsku pracuje dwa tysiące osób. Docelowo ma być prawie trzy. W środę pracownicy Toyoty będą rekrutować pracowników w Jelczu-Laskowicach, gdzie koncern chce zatrudnić 600 osób.
Jesteśmy w ósemce
Toyota ma w Europie osiem zakładów: w Wielkiej Brytanii, Francji, Turcji, Portugalii, Czechach i Polsce. Możliwości produkcyjne tych fabryk to ponad 770 tysięcy samochodów, 790 tysięcy silników i 550 tysięcy skrzyń biegów rocznie. W Wałbrzychu będzie powstawać docelowo 250 tysięcy silników i 550 tysięcy skrzyń.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?