Zegar w Dolinie Marzeń przy ul. Rapackiego w Toruniu nie tylko ma zostać wyremontowany i oczyszczony, ale przywrócona ma mu zostać jego pierwotna funkcja - zegara słonecznego. Aby znów wskazywał czas, zlecona jest rekonstrukcja gnomonów (wskazówek) i ich montaż, po wykonaniu obliczeń astronomicznych.
Kto podejmie się remontu?
Przypomnijmy, że zegar remontowany miał być już w roku kopernikańskim, czyli 2023. Ten plan jednak się nie powiódł. W tym roku jednak - jak wszystko na to wskazuje - uda się wreszcie przywrócić zegar do życia. Urzędnicy z Wydziału Środowiska i Ekologii Urzędu Miasta Torunia znaleźli wykonawcę prac - to firma Bartosza Kruka z Bilczy (gm. Morawica) w woj. świętokrzyskim.
Remont zegara ruszy w kwietniu. Jak będzie wyglądał i ile będzie kosztował?
Chętne remontować zegar były trzy firmy. Obok tej ostatecznie wybranej, chęć zgłosiły również: "Rekons" z Torunia z ofertą wykonania prac za 202 tys. 950 zł i "Silesia Castings" z Zabrza z ofertą opiewającą na 135 tys. 300 zł. Wygrała wspomniana firma Bartosza Kruka z najtańszą ceną: 118 tys. 400 zł.
Remont zegara rozpocznie się w kwietniu. Zakończyć ma się natomiast do 31 maja. Co ważne, jak dowiedziały się "Nowości" od urzędników, z firmą współpracować będą: Ewelina Szczech-Siwicka, współautorka zegara stawianego w Toruniu w roku 1973 oraz prof. Andrzej Strobel, astronom, który po szczegółowych wyliczaniach ustawiał 14 tarcz zegara. Obojgu im wciąż leży na sercu los zegara i będą służyć radami wykonawcy remontu.
Co obejmuje teraz zakres renowacji zegara? Przeprowadzenie konserwacji profilaktycznej, udrożnienie wszystkich otworów wentylacyjnych, usunięcie powierzchniowych zabrudzeń, przyczyn oraz skutków korozji, a także wykonanie zabezpieczeń antykorozyjnych. A wreszcie - wspomniane zrekonstruowanie gnomonów, celem przywrócenia obiektowi funkcji zegara słonecznego. Prace będą wykonywane pod nadzorem miejskiego konserwatora zabytków.
Polecamy
Zegar w Dolinie Marzeń dewastowany był praktycznie od samego początku, czyli od 1973 roku
Słoneczny zegar stanął w Dolinie Marzeń w roku 1973. Do dziś tablica na nim przypomina, że była to 500. rocznica urodzin Mikołaja Kopernika. Autorami koncepcji byli Henryk Siwicki (nieżyjący już) i jego żona Ewelina Szczech-Siwicka.
Samą kulę wykonało Toruńskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Ogólnego. "Metron" natomiast odlał 14 tarcz, które po szczegółowych wyliczeniach ustawił toruński astronom Andrzej Strobel oraz tablicę pamiątkową.
Niestety, zaledwie kilka tygodni po odsłonięciu zegara został on zdewastowany. "Nowości" pisały o tym 16 sierpnia 1973 roku. Państwu Siwickim dosłownie serce się krajało, gdy widzieli ludzi wieszających się na wskazówkach, czyli gnomonach. Załamali się jeszcze bardziej po latach, gdy skradziono 5 tarcz zegara...
Lata kolejne dla zegara w Dolinie Marzeń wcale łatwiejsze nie były. W październiku 1998 roku opisywaliśmy na lamach efekty kolejnej renowacji, która właśnie dobiegała końca. Skuto wtedy m.in. cała kostkę i zalepiono ubytki na kuli. -Wykonanie prac będzie kosztowało miasto 86 tysięcy złotych - mówiła nam wtedy urzędniczka miejska Elżbieta Adamiak.
Najważniejszym zadaniem było wykonanie 5 tarcz, które zostały skradzione. Tak jak w roku 1973, tak i po ćwierćwieczu zajął się tym "Metron". Potem trzeba było do tarcz domontować gnomony. Państwo Siwiccy sprawowali wówczas nadzór autorski nad całością prac, a o specjalistyczną pomoc znów poproszono astronoma Andrzeja Strobla.
Dziś pozostaje mieć nadzieję, że remont w 2024 roku wykonany zostanie rzetelnie i terminowo, a jego efekty zostaną uszanowane.
Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
