Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teraz mogę wybierać

Michał Lizak
W marcu we Wrocławiu Iwo Kitzinger wygrał konkurs rzutów za trzy punkty podczas meczu gwiazd.   fot. Tomasz Hołod
W marcu we Wrocławiu Iwo Kitzinger wygrał konkurs rzutów za trzy punkty podczas meczu gwiazd. fot. Tomasz Hołod
Rozmowa z Iwo Kitzingerem, byłym juniorem Śląska, ostatnio graczem Polpharmy Starogard Gdański • Gdyby w Polsce – tak jak to się dzieje w zawodowej lidze NBA – przyznawano nagrody za największy ...

Rozmowa z Iwo Kitzingerem, byłym juniorem Śląska, ostatnio graczem Polpharmy Starogard Gdański

• Gdyby w Polsce – tak jak to się dzieje w zawodowej lidze NBA – przyznawano nagrody za największy postęp w sezonie, to pewnie byłby Pan jednym z kandydatów do jej odebrania.
– Słyszałem takie pogłoski (śmiech). Tak naprawdę jednak ja sam mam wiele zastrzeżeń co do swojej osoby. Było nieźle, ale mogło być dużo lepiej.

• Jakie to zastrzeżenia?
– Przede wszystkim do samego siebie, do swojego nastawienia do trenera. Na początku sezonu zupełnie niepotrzebnie starałem się mu coś udowodnić. A ostatecznie okazało się, że to on miał rację. To taka młodzieńcza głupota. Wiem, że takiego błędu już nie popełnię.

• Na ile te dobre występy związane były właśnie z grą u trenera Tomasza Jankowskiego, z którym znacie się z juniorów w Śląsku?
– Przede wszystkim wiedziałem, że jak dam z siebie maksa, to dostanę swoją szansę. Ale tak naprawdę przez to, że mnie znał, miałem tylko trudniej niż inni. Bo on wie, na co mnie stać i zawsze wiedział, kiedy nie daję z siebie 100 procent. Miał nade mną pełną kontrolę.

• Jak to możliwe, że wychowanek Śląska, który nie zagrał w pierwszym zespole, jest odkryciem ligi?
– Przede wszystkim jestem wychowankiem MKKS-u Rybnik, a do Wrocławia trafilem do grup młodzieżowych, bo tu zapewniono mi szanse na rozwój i dach nad głową. A czemu nie trafiłem do seniorów? To już pytanie nie do mnie.

• Ostatnio często widać Pana we Wrocławiu – i na treningach Śląska, i na meczach, a nawet na imprezie po zdobyciu brązowego medalu.
Wróci Pan do Wrocławia?
– Mam wielu znajomych i we Wrocławiu, i w Śląsku. Poza tym szefowie klubu i trener Urlep dali mi możliwość potrenowania z zespołem w okresie, gdy już nikt nie trenował. A co będzie? Zobaczymy...

• Ale rozmowy w tej kwestii są?
– Wszystkie rozmowy prowadzi agent, który musi zarobić na chleb. Ja zagram tam, gdzie mnie chcą.

• A Śląsk Pana chce?
– Ja nie rozmawiałem na ten temat ani z szefami klubu, ani z trenerem Urlepem. I tyle mogę powiedzieć.

• A chciałby Pan grać w Śląsku?
– Mieszkałem tu, lubię to miasto, nie ma wątpliwości, że to koszykarskie centrum Polski. Miło by było tu zagrać (śmiech).

• Czy to prawda, że ma Pan propozycje ze wszystkich klubów ekstraklasy?
– Nie wiem, czy ze wszystkich, ale jakieś tam są. Ja nie zajmuję się kontraktem. O tym rozmawia agent i ja mu ufam. Mnie interesuje strona sportowa i o niej mogę rozmawiać z trenerami, którzy widzą mnie w składzie.

• Czyli przy wyborze klubu zdecyduje agent?
– Razem podejmiemy decyzję. Ja pierwszy raz jestem w sytuacji, że wybieram pracodawcę. To dla mnie nowość.

• W gronie klubów, które złożyły ofertę, jest też BOT Turów?
– Zawsze mnie dziwi, jak dużo dziennikarze wiedzą o sprawach niby tajnych. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam.

• Otrzymał Pan powołanie do kadry.
Jak widzi Pan swoje szanse na wyjazd na wrześniowe mistrzostwa Europy do Hiszpanii?
– Na nic nie liczę, nie nastawiam się na wyjazd, ale powalczę o swoje miejsce w kadrze. Wiem jednak, że w reprezentacji jest wielu bardziej ogranych i doświadczonych zawodników. Ale skoro dostałem powołanie – trzeba spróbować.

• Jakie plany na wakacje?
– Jakie wakacje? Ja już prawie dwa miesiące nic nie robię, więc pora wziąć się do pracy. 20 czerwca muszę być na zgrupowaniu reprezentacji. Wcześniej chciałbym jeszcze popracować indywidualnie, może uda mi się wyjechać na kilka dni do Stanów Zjednoczonych. Kilka pomysłów mam – wszystkie związane są jednak bardziej z koszykówką i pracą niż z odpoczynkiem.

* Imię: Iwo
* Nazwisko: Kitzinger
* Wiek: 22 lata
* Wzrost: 183 cm
* Przebieg kariery: MKKS Rybnik, Śląsk Wrocław, Znicz Pruszków, Unia Tarnów, Polpharma Starogard Gdański
* W statystyce: 29 meczów, przeciętnie – 27:20 minuty, 12,1 punktu, 3,0 zbiórki, 2,0 asysty, 1,3 przechwytu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto