MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Teraz Liverpool?

Artur Szkudlarek
WROCŁAW Euforia w Krakowie i w całej Polsce! Piłkarze Wisły po wyeliminowaniu z Pucharu UEFA Schalke 04, nie boją się w Europie już nikogo. Mimo że piłkarze Wisły wrócili z Gelsenkirchen o pierwszej w nocy ...

WROCŁAW
Euforia w Krakowie i w całej Polsce! Piłkarze Wisły po wyeliminowaniu z Pucharu UEFA Schalke 04, nie boją się w Europie już nikogo.

Mimo że piłkarze Wisły wrócili z Gelsenkirchen o pierwszej w nocy zostali przywitani na lotnisku jak prawdziwi bohaterowie. Nie mogła być jednak inaczej, gdyż awans wiślaków to największy sukces polskiej piłki klubowej od 1996 roku, kiedy Legia Warszawa zagrała w ćwierćfinale Champions League z Panathinaikosem Ateny. A na to, by polska drużyna wystąpiła w wiosennych meczach Pucharu UEFA trzeba było czekać aż 26 lat (wiosną 1976 roku Stal Mielec uległa niemieckiemu Hamburgerowi SV). Następnego rywala krakowianie poznają w piątkowym losowaniu.
- Chciałbym, abyśmy w 4. rundzie zagrali z Liverpoolem - powiedział najmłodszy piłkarz Wisły, 19-letni Paweł Strąk. - Po wyeliminowaniu Parmy i Schalke już nie boimy się nikogo. Uwierzyliśmy w swoje siły i umiejętności. Dlatego teraz marzy mi się zagrać z Liverpoolem. I wierzę, że nie zakończymy pucharowej kariery na tej rundzie - dodał pomocnik Wisły
Zupełnie inne nastroje panują w Niemczech. „Blamaż” to najczęstszy komentarz prasowy. Co ciekawe drużyna Schalke nie przegrała na własnym boisku w Pucharze UEFA od 25 lat. - Od pewnego czasu gramy słabo i czekają nas męskie rozmowy w swoim gronie. Nasi napastnicy nie wykorzystywali stuprocentowych sytuacji, a honorową bramkę dla Schalke zdobyłem ja, grający w obronie - powiedział Tomasz Hajto, który według mediów był jednym z niewielu piłkarzy gospodarzy, który wypadł poprawnie. Wypowiadający się na stronie internetowej klubu kibice żądają dymisji trenera Franka Neubartha.

Z siekierą na mecz
Niestety, nie popisała się część pseudokibiców Wisły, którzy wybrali się na mecz swoich ulubieńców. Podczas policyjnej kontroli w jednym z supermarketów w Bochum funkcjonariusze zatrzymali ok. 100 chuliganów, których oskarżono o kradzieże. Przy zatrzymanych znaleziono ponadto wiele groźnych przedmiotów, a wśród nich siekiery, noże czy nogę od stołu wyposażoną w śruby i gwoździe. Cała grupa została odstawiona na granicę i nie zobaczyła triumfu Wisły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto