Telewizory przyjechały, punkty odjechały

- Nie udźwignęliśmy ciężaru tego spotkania - przyznał Mariusz Dutkiewicz. Nic dodać, nic ująć

Nie tak miało być. Gospodarze zawodzili w każdym elemencie, począwszy od zagrywki i jej przyjęcia. A jak mawiają doświadczeni, zaprawieni w bojach trenerzy - bez pół litra nie da rady i bez przyjęcia nie da rady. Taki to sport.
Nie ma w tym żadnej przesady, że to był mecz za sześć punktów. W przypadku pewnego zwycięstwa wrocławian (3:0 lub 3:1) awansowaliby oni na szóste miejsce w tabeli, a przewagę nad Jadarem powiększyli do sześciu oczek. Tymczasem spadli na ósme i stosunkiem setów są od ekipy Dariusza Luksa gorsi.
Po raz kolejny okazało się, że transmisje telewizyjne zamiast mobilizować zespół Jacka Grabowskiego, paraliżują go. Tak było również w poprzednim sezonie. Gościom nie przeszkodziła nawet kontuzja, której w połowie ostatniej partii nabawił się Grzegorz Kokociński. Środkowy z dużej wysokości upadł na łokieć i musiał opuścić boisko. Radomianie dowieźli jednak zwycięstwo i to nie siłą rozpędu, a swoją autentyczną mocą połączoną z indolencją przeciwnika. Sam Mariusz Dutkiewicz wyrzucił w aut trzy proste serwisy. Awans do fazy play-off stanął pod dużym znakiem zapytania.

EnergiaPro Wrocław 0
Jadar Radom 3
21:25, 14:25, 20:25

Gwardia: Dutkiewicz, Ciesielski, Gulczyński, Sopko, Januszkiewicz, Krupnik, Szymczak (libero) - Janeczek, Marciniak, Sramek.
Jadar: Macionczyk, Soonias, Kocik, Kokociński, Pęcherz, Terlecki, Obdrzalek (libero) - Pawliński, Owczarski, Makaryk.

* W sobotę grają: Politechnika - Resovia, Wkręt-met - Mostostal, PZU AZS - Delecta. Mecz Jastrzębski Węgiel - Skra został przełożony.

1. Skra 10 26 28:8
2. PZU AZS 10 26 28:9
3. Resovia 10 20 25:15
4. Wkręt-met 10 20 26:17
5. Jastrzębie 9 18 21:12
6. Mostostal 9 10 12:20
7. Jadar 11 9 13:27
8. EnergiaPro 11 9 12:27
9. Politechnika 10 8 14:26
10. Delecta 10 4 9:27