Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teatr Polski: bezbarwny dramat, bezbarwny król

Małgorzata Matuszewska
Teatr Polski we Wrocławiu pokazał szekspirowskiego "Ryszarda III"
Teatr Polski we Wrocławiu pokazał szekspirowskiego "Ryszarda III" Paweł Relikowski
Teatr Polski wystawił złą inscenizację szekspirowskiej tragedii pt. „Ryszard III”.

Dramaty Szekspira to wspaniała materia do pokazania w teatrze, ale wyłącznie wtedy, kiedy się pokazuje nie tylko język Szekspira, nawet w najlepszym tłumaczeniu, ale problem, dramat, tragedię. Coś, co obchodzi współczesnego widza. Dramat Ryszarda w inscenizacji Adama Sroki w ogóle mnie nie interesuje. Reżyser i autor opracowania tekstu oraz opracowania muzycznego skupił się na języku w świetnym tłumaczeniu Macieja Słomczyńskiego. Ale nie miał wizji! A wystawienie Szekspira bez wizji to prawdziwy dramat. Powstała nudna, długa sztuka. Ryszard (w tej roli Cezary Morawski) próbuje stawić czoła intrygom, naprawić królestwo. Oczywiście, to mu się udać nie może, czemu trudno się dziwić, bo sprzymierzeńcy są bezbarwni, a on sam – morderca dzieci – budzi co najwyżej wstręt. I odrobinę litości, kiedy wskazuje, że, jak opisywał go niemiecki XV-wieczny podróżnik Nikolaus von Popplau, „miał słabe ramiona”. W tym spektaklu „słabe” ma bodaj prawe ramię: Cezary Morawski chwyta się za nie kilka razy. Aktor miał szansę na świetną rolę i pokazanie współczesnego dramatu zdobywcy władzy, ale ją przegapił lub się jej wystraszył. W każdym razie nie pokazał wielkości i tragedii tego króla, który przez wieki był znienawidzony, przypisywano mu (jak się okazuje, niesłusznie) wszelkie zło, a dziś ma zwolenników. Choć, przyznaję, Cezary Morawski wykazał się poczuciem humoru, wzbudzając lekki śmiech premierowych widzów. Z zaciekawieniem patrzyłam na Ewę Dałkowską, wielką aktorkę, tu grającą matkę Ryszarda. Jako matka potwora, chwilami przekonująco grała kobietę, która tak naprawdę nie ma nic do powiedzenia, poza pobłogosławieniem swojego syna. Ale to też nie wystarczy, by uratować przedstawienie.
Siedziałam w znakomitym miejscu – na samym środku pierwszego rzędu w amfiteatrze, nikt nie zasłaniał mi sceny, widziałam więc niepokojące i interesujące momentami obrazki – to zasługa scenografii. Niestety, jej część, ta zbudowana z dwóch konstrukcji z rurek na kółkach, przesuwana po scenie, czasem po prostu przeszkadzała. Rozumiem, że słynną frazę „Konia, konia! Królestwo za konia!” Ryszard wykrzykuje w bitewnym zgiełku, ale nie wiem, czemu Cezarego Morawskiego zagłuszały kółka akurat wtedy przesuwanej konstrukcji. Ten „bitewny” hałas po prostu odwracał uwagę od dramatu króla. Aktorsko przedstawienie jest niedobre, aktorzy wchodzą na scenę i wychodzą z niej, niczym z osiedlowego sklepu, wygłosiwszy swoje kilka zdań. Pierwsza część premierowego przedstawienia była bardzo kiepska akustycznie, w „moim” amfiteatrze nie było słychać wielu niezrozumiałych kwestii. Po przerwie aktorzy mówili ciut głośniej. Jeśli chce się pokazać doskonałość tekstu, trzeba zadbać przynajmniej o mikroporty. „Ryszard III” to nie zapowiadany spektakl o władzy, bezwzględnych działaniach, samotności człowieka. To spektakl o niczym.
Teatr Polski we Wrocławiu, William Szekspir, „Ryszard III”. Przekład Maciej Słomczyński, opracowanie tekstu, reżyseria i opracowanie muzyczne Adam Sroka, scenografia i kostiumy Sylwia Kochaniec. Występują m.in.: Stanisław Melski, Anna Zagórska, Dariusz Bereski, Cezary Morawski, Ewa Dałkowska, Dominika Figurska, Krzysztof Franieczek, Agata Skowrońska, Michał Chorosiński, Mariusz Kiljan, Marian Czerski, Andrzej Olejnik, Jakub Giel. Premiera 24 listopada na Scenie im. Grzegorzewskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto