Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teatr dla najmłodszych. Udana "Dżungla" w Teatrze Lalek

Małgorzata Matuszewska
Do Wrocławskiego Teatru Lalek warto przyprowadzić nawet półrocznego widza
Do Wrocławskiego Teatru Lalek warto przyprowadzić nawet półrocznego widza Tomasz Hołod
W teatrze dla najmłodszych trudno wymagać i od twórców, by dzięki ich działaniom, półroczne dziecko zrozumiało, że właśnie jest w teatrze i co się dzieje na scenie. Ale teatr dla najnajów jest maluszkom bardzo potrzebny.

Właściwie nic się nie działo na Scenie na Piętrze. W przedstawieniach dla dzieci w wieku od pół roku nie ma przecież fabularnej opowieści. Nikt nie wymaga, by dziecko zrozumiało wszystko, co zobaczy w teatralnej sali.
Teatr dla najnajów to bardzo wymagająca dziedzina. Twórcy pracują tak, by nikt nie zniechęcił się do teatru. Płakanie w czasie spektaklu jest na widowni dopuszczalne, podobnie, jak wszystkie możliwe reakcje małej publiczności. To teatr wyjątkowo żywy, żaden artysta tutaj nie może pozwolić sobie na bylejakość.
„Dżungla” we Wrocławskim Teatrze Lalek to przedstawienie zrealizowane nie „na kolanie”, ale profesjonalnie. Alicja Morawska-Rubczak, reżyserka całości i jej zespół zadbali o każdy szczegół. Zaprosili dzieciaki do świata natury, gdzie młoda widownia spotkała dzikie zwierzęta: mrówkojada, leniwca i tukana. Ale żadne zwierzę, żaden ruch nie służyły temu, by wzbudzić ciekawość młodej widowni gwałtownością czy zbyt głośnymi dźwiękami. Nawet rytm bębnów można łagodnie wprowadzać na scenę.
Wizualnie to bardzo ładne wydarzenie. W prostej, delikatnej scenografii dostrzegamy dżunglę, miejsce, w którym swój dom mają dzikie zwierzęta, ale miejsce pełne spokoju. Ponieważ Alicja Morawska-Rubczak i Barbara Małecka, autorka scenografii i kostiumów, fascynują się bogactwem amazońskiej dżungli, więc obrazki prezentowane widzom miały ją przypominać. Było zielono, chwilami niebiesko, spokojnie i harmonijnie.
Świetnie sprawdziły się aktorki: Irmina Praszyńska, Anna Bajer i Agata Cejba, reprezentujące różne aktorskie pokolenia, ale wszystkie perfekcyjne. Kobiety poruszały się z wdziękiem i śpiewały piękną kołysankę Inków – pieśń plemienia Q’ero z Peru. Powtarzające się w niej słowo „Pachamama” to Matka Ziemia, inkaska bogini Ziemi. Na końcu spektaklu pieśń pojawiła się w polskiej wersji językowej. Dobrym zabiegiem były maziaje rysowane na rękach publiczności, te troszkę starsze dzieci na pewno miały okazję uczestniczyć już w malowaniu twarzy, więc w aktorskich zabiegach dostrzegły zabawę w formie, którą znają.
Wyjątkowo kojącą muzykę napisał Wacław Zimpel, znany kompozytor muzyki improwizowanej. Dzieciom chyba się podobała, a dorosłym „Dżungla” przyniosła moment spokoju i wyciszczenia. Maluszki przekonały się, że teatr jest przyjazny. I twórczy, ale na efekt tego doświadczenia chyba trzeba poczekać.
Wrocławski Teatr Lalek, „Dżungla”, reż. Alicja Morawska-Rubczak, scenografia i kostiumy: Barbara Małecka, muzyka: Wacław Zimpel. Występują: Anna Bajer, Agata Cejba, Irmina Praszyńska. Premiera 7 kwietnia. Następne spektakle: od 13 do 15 kwietnia oraz od 11 do 13 maja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto