JELENIA GÓRA Przedsiębiorstwo Farmaceutyczne Jelfa zatrudniło w dziale eksportu córkę Józefa Kusiaka, jeleniogórskiego prezydenta. Paweł Osuch z Jelfy twierdzi, że szef magistratu nie naciskał na jej zatrudnienie. Sam Józef Kusiak przyznaje, że o pracy dla córki Doroty rozmawiał z... Pawłem Osuchem.
Panna Kusiak złożyła swoją ofertę w Jelfie na przełomie września i października ub. r. Zatrudniono ją 13 stycznia.
Gdy zapytaliśmy prezydenta o kwalifikacje jego córki, Józef Kusiak nie od razu był pewien, na jakiej uczelni studiuje i na jakim kierunku. Podczas pierwszej rozmowy na ten temat twierdził, że studiowała stosunki międzynarodowe. Po kilkunastu minutach zadzwonił jednak ze sprostowaniem, że ukończyła studia licencjackie w Wyższej Szkole Zarządzania i Finansów we Wrocławiu na kierunku handel zagraniczny i studiuje dalej na studiach magisterskich.
Prezydent nie kłamie
- Ona sama się zdziwiła - mówi prezydent o zatrudnieniu córki przez Jelfę.
- A rozmawiał pan z kimś z Jelfy na ten temat?
- Nie potrafię kłamać... Tak, rozmawiałem. Był kiedyś u mnie ktoś z Jelfy. Zapytałem go, czy gdyby było miejsce... - opowiada prezydent.
Później pan Kusiak poinformował nas, że osobą, z którą rozmawiał, był Paweł Osuch - pełnomocnik zarządu Jelfy do spraw realizacji strategii rozwoju spółki.
Referent w eksporcie
- Dorota Kusiak jest zatrudniona w dziale eksportu na stanowisku referenta. Jej ojciec w żaden sposób nie naciskał na jej zatrudnienie - mówi Paweł Osuch.
Według niego, nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że do pracy w Jelfie przyjęta została osoba po licencjacie i bez doświadczenia zawodowego.
Jelfa to potęga
Jelfa to największa firma w Jeleniej Górze. Zatrudnia około 1000 osób. Ma świetne wyniki finansowe. W ostatnich latach częściej zwalniała ludzi, niż zatrudniała. W rubryce praca na stronach internetowych Jelfy najczęściej było puste miejsce, a gdy już kogoś poszukiwano, to stawiano bardzo wysokie wymagania zarówno w kwestii wykształcenia jak i doświadczenia zawodowego.
- Licencjat traktujemy jak wyższe wykształcenie. Istotna jest dla nas znajomość języków obcych - tłumaczy Paweł Osuch.
Handlowcy w cenie
Zdaniem Pawła Osucha, panna Kusiak otrzymała pracę w dużej mierze ze względu na kierunek studiów - handel zagraniczny. Osób wykształconych w tym kierunku brakuje w Jeleniej Górze.
Taty nie prosiłam
- Nie prosiłam taty o pomoc. Złożyłam podanie i czekałam kilka miesięcy. Gdy zwolniło się miejsce, zaproszono mnie na rozmowę. Znam dwa języki. Wydaje mi się, że o zatrudnieniu mnie zadecydowała znajomość rosyjskiego - uważa Dorota Kusiak.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?