Czy Ryszard Tarasiewicz wróci do Śląska przed upływem rocznego kontraktu z Jagiellonią? To niewykluczone. – Jestem przeciwnikiem trzymania ludzi w pracy na siłę – podkreśla Aleksander Puchalski, prezes klubu z Białegostoku
Ryszard Tarasiewicz, opuszczając w lipcu Śląsk, wyraźnie podkreślił, że do tego klubu jeszcze wróci. Nikt jednak raczej nie przewidywał, że może się to stać jeszcze w tym roku. Teoretycznie powrót Tarasia do Wrocławia mogłaby zablokować Jagiellonia, która ma z nim podpisaną umowę do czerwca 2007.
– Wiele tak naprawdę zależy od samego Ryszarda Tarasiewicza. Bardzo bym chciał, by obaj trenerzy – mówię tu także o Waldemarze Tęsiorowskim – wypełnili do końca kontrakt i wprowadzili zespół do ekstraklasy, na co liczymy. Ale gdyby okazało się, że chcą odejść, to nie pozostanie mi nic innego, jak to uszanować. Nie będę robił ludziom na złość – podkreśla szef Jagiellonii Aleksander Puchalski, dodając: – Chcę tylko powiedzieć, że ja już kilka razy słyszałem, gdzie wkrótce będzie pracował Tarasiewicz. Najpierw z kadrą, potem w Legii, teraz jest Śląsk, a niedługo pewnie jeszcze inny klub. I nie dziwi mnie to, bo dobrzy fachowcy mają to do siebie, że dostają propozycje. Na razie jednak nie gdybajmy.
Tarasiewicz zaprzecza, jakoby dostał propozycję powrotu do Wrocławia. – Mówię szczerze: nikt do mnie nie zadzwonił, choć obiło mi się o uszy, że są plany, bym znów zawitał na Oporowską. Więc jeśli taka oferta się pojawi, to na pewno ją rozważę. To jak przy transferach zawodników: wszystko jest do dogadania.
Wielkim orędownikiem powrotu do klubu legendy Śląska jest ponoć prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. – To miłe. Poznaliśmy się w studiu telewizyjnym przy okazji plebiscytu waszej gazety, ale nie było okazji na dłuższą rozmowę. Nikogo z rajców miejskich nie znam. Ale bardzo cieszę się, że zdecydowali się zainwestować w klub. To najlepsze, co się mogło Śląskowi przydarzyć – zaznacza opiekun Jagiellonii.
Czy na zatrudnienie Tarasiewicza w miejsce Lubosa Kubika naciska miasto? – Byłoby sporą niezręcznością wypowiadać się na temat spraw personalnych już teraz, gdy jeszcze nie jesteśmy właścicielem klubu. Ale... rzeczywiście pan Tarasiewicz to istotna postać we wrocławskiej piłce – zręcznie wybrnął z tematu Rafał Jurkowlaniec, szef projektu zaangażowania się miasta w Śląsk. Najwcześniej dojdzie do tego pod koniec października, gdy w klubie zakończy pracować firma (za kilka dni wyjaśni się, jaka), która prześwietli finanse WKS-u. •
Wieści z Oporowskiej
* Doktor Jan Supiński z wrocławskiej AWF, który został psychologiem zespołu, przeprowadził już pierwsze rozmowy ze sztabem szkoleniowym oraz piłkarzami Śląska. Wczoraj pojechał wraz z zespołem rezerw na mecz do Trzebnicy.
* Do Wrocławia dotarły już certyfikaty Marka Kowalczyka oraz Roberta Szczota i obaj zostali zatwierdzeni do rozgrywek. Być może zagrają w barwach WKS-u w niedzielnym meczu z Górnikiem Polkowice (godz. 14.30).
* Relację na żywo ze spotkania z polkowiczanami przeprowadzi stacja TVP 3. Od poniedziałku na stadionie przy ul. Oporowskiej trwają prace porządkowe.
Polska kadra w ośrodku w Hanowerze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?