Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Taniec na rurze to... usługa erotyczna? Tak twierdzi wrocławski sąd!

Redakcja
Przeczytaj szczegóły tej sprawy

Właściciel nocnego klubu z wrocławskiego Rynku skazany na 3 tysiące złotych grzywny za świadczenie usług erotycznych zakazanych w centrum Wrocławia. Zakaz wprowadzony został przez Radę Miejską w 2017 roku. Badając sprawę biznesmena sąd ocenił, że wrocławscy radni mieli prawo uchwalić tego typu zakaz i nie narusza on „konstytucyjnych standardów”.

Skazany w czwartek Piotr N. jest szefem firmy, do której należy klub „Burleska”. Jeden z kilku nocnych klubów działających na Rynku. Ową ”usługą erotyczną” ma być przede wszystkim taniec na rurze. Dodajmy, że lokal – oprócz głównej sali, w której tańczą skąpo ubrane kobiety – ma też pokoje prywatne, do których klient może zaprosić tancerkę, za dodatkową opłatą.

Obwiniony biznesmen przekonywał, że nie ma mowy o „usługach erotycznych”. Dowodził nawet, że w jego firmie obowiązują kary za łamanie uchwały Rady Miejskiej. Z jego punktu widzenia taniec na rurze to „taniec artystyczny wykorzystujący elementy nagości”.

PRECDEDENSOWY PROCES o taniec na rurze

Sąd nie zgodził się z tymi argumentami. Przeanalizował m.in. nagrania z klubowego monitoringu, ogłoszenia o naborze tancerek, wystrój klubu, a nawet nazwy drinków (Kiss czy Perversion). Kobiety tańczą skąpo ubrane, a czasem w ogóle bez ubrania. W ogłoszeniach mowa jest o „zmysłowym tańcu”, a kandydatki na tancerki w ogóle nie muszą umieć tańczyć. Poza tym do ich zadań należy też dosiadanie się do klientów żeby „dotrzymać im towarzystwa”.

W grudniu opisaliśmy historię dwóch tancerek Burleski, które stanęły przed sądem oskarżone o przestępstwo. Podczas prywatnego tańca ukradły klientowi dwa łańcuszki, warte przeszło 3 tysiące złotych. Dowodem przeciwko nim są nagrania z klubowego monitoringu. Po naszym artykule sąd przejrzał akta tej sprawy i przeanalizował nagrania z monitoringu. To dodatkowy argument za skazaniem.

ZOBACZ TEŻ: Tancerki klubu Candy upiły klienta na śmierć?

Uchwała Rady Miejskiej, zakazująca usług erotycznych 3 centrum Wrocławia, miała zlikwidować takie kluby jak Burleska. Łamanie tego zakazu jest wykroczeniem. Może za niego grozić nawet miesiąc za kratkami. Na tego typu kluby jest dużo skarg. Klienci nierzadko tracą w nich spore sumy pieniędzy i nie pamiętają w jakich okolicznościach je wydali. Pojawiają się podejrzenia, choć nigdy nie udowodnione, o dosypywaniu do drinków jakichś substancji odurzających. Niedawno do sądu trafił akt oskarżenia tancerek z innego klubu z wrocławskiego Rynku. Zarzut: nieumyślne spowodowanie śmierci klienta, obywatela Turcji. Z ustaleń śledztwa wynika, ze mężczyznę upiły na śmierć.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto