5 z 13
Poprzednie
Następne
Wrocławska gwara. Tylko rodowity mieszkaniec stolicy Dolnego Śląska zrozumie te zwroty. Znasz je?
Co jemy po imprezie? Jasne, że knyszę
"Zjadłbym jakąś knyszę" - mówi wrocławianin w towarzystwie znajomych osób z innych części Polski i słyszy w odpowiedzi: Co? W ten sposób mieszkańcy Wrocławia dowiadują się najczęściej, że knysza to lokalna specyfika.
I chociaż w ostatnich latach bułka drożdżowa wypełniona warzywami, z dodatkiem mięsa czy sera i polana sosem spotykana jest w innych regionach, to wrocławski rodowód knyszy jest nie do podważenia. Do dziś trudno myśleć o knyszy i nie wspomnieć Dworca Głównego, który swego czasu z knyszą kojarzył się chyba w takim samym stopniu, jak z pociągami.
Zobacz na kolejnych slajdach rzeczy, które zrozumieją tylko rodowici wrocławianie - posługuj się myszką, klawiszami strzałek na klawiaturze lub gestami