Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak ratownicy szukają uwięzionych w jaskini grotołazów z Wrocławia. Zobacz zdjęcia

m.pb
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe udostępniło zdjęcia z trwającej od soboty akcji. Poszukiwani są dwaj grotołazi z Wrocławia, którzy zostali uwięzieni w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Przeczytaj szczegóły i zobacz zdjęcia

Ratownicy nadal próbują dotrzeć do dwóch grotołazów penetrujących Jaskinię Śnieżną Wielką, z którymi w minioną sobotę (17.08) utracono kontakt. Jak zaznaczył naczelnik TOPR, Jan Krzysztof, wciąż nie ma kontaktu z poszukiwanymi. Wyjaśnił również, że obecnie tunele są poszerzane, bo inaczej nie ma możliwości dotarcia do grotołazów, a tym bardziej o ich transporcie na powierzchnię.

- Jeden ze strażaków twierdzi, że słyszał gwizdy, ale żadnej odpowiedzi na próby nawiązania nie było, żadnego powtórzenia. Nie ma powodów, żeby mu nie wierzyć. Mógł słyszeć takie dźwięki, które mu to przypominały, mogły to być też te dźwięki, ale i tak nie ma krótszej drogi do udzielenia tej pomocy, nie mówiąc już o transporcie. Nawet w tej chwili, jeżeli tam dojdziemy to i tak transport w tym stanie poszerzenia tego korytarza jeszcze nie będzie możliwy. Na razie staramy się dotrzeć jak najdalej, poszerzając na tyle, by umożliwić przeczołganie się naszym ratownikom – wyjaśnił naczelnik TOPR, Jan Krzysztof.

W tatrzańskiej Jaskini Wielkiej Śnieżnej utknęło dwóch grotołazów. Wąski korytarz jaskini zalała woda. Od soboty trwa skomplikowana akcja ratunkowa, w której uczestniczy już kilkudziesięciu ratowników. Ratownikom dotychczas nie udało się nawiązać kontaktu z grotołazami.

Uwięzieni to członkowie Klubu Speleologicznego z Wrocławia, którzy w zeszły czwartek weszli do Jaskini Wielkiej Śnieżnej by zbadać jej nowe rejony. To doświadczone osoby. Są członkami Polskiego Związku Alpinizmu.

Zaginieni w tatrach wrocławianie byli członkami Sekcji Grotołazów Wrocław. - Nie udzielamy żadnych informacji na ich temat, dopóki nie będzie żadnych przełomowych informacji o postępach akcji ratunkowej - mówi nam prezes sekcji Mirosław Kopertowski. - Koledzy dysponują wiedzą jak się zachować w takiej sytuacji - dodaje.

- Byli dobrze przygotowani. Wyróżniali się na kursach. Ale to jest sport ekstremalny, nawet przy zachowaniu najwyższych środków bezpieczeństwa dochodzi do wypadków - dodaje inny wrocławski grotołaz. Też nie chce mówić więcej o zaginionych kolegach. - My teraz żyjemy tą akcją ratunkową - dodaje.

- Nie znam ich osobiście, ale po rejonie jaskini, w który się wybrali, mogę się domyślać, że są dobrymi, twardymi zawodnikami i są wściekle sprawni – mówi nam Maciej Cepin „Luźny”, początkujący grotołaz z klubu Speleoclub Wrocław.

Dwóch uwięzionych wrocławian reprezentuje Sekcję Grotołazów Wrocław. To właśnie jej członkowie odkryli w 1994 roku część Jaskini Śnieżnej zwaną Partiami Przemkowskimi. I właśnie tam – w miejscu, ciągle jeszcze niezbadanym – znajdują się teraz dwaj wrocławscy grotołazi.

Maciej Cepin był w Jaskini Śnieżnej podczas swojego szkolenia. Ale – jak podkreśla – był tylko w łatwiejszej części. - Zejście dwieście metrów w dół zajęło mi dwie godziny - mówi. Nasz rozmówca pokazuje plan jaskini i miejsce, do którego doszli poszukiwani dziś grotołazi. Po drodze są ekstremalnie trudne fragmenty. Gdzie człowiek musi się przeciskać przez bardzo wąskie korytarze.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto