Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak jest, to wakacje]

Anna Gabińska
Ponad stu studentów z całej Polski spędza lato we wrocławskiej szkole wojskowej Zamiast leżenia plackiem na plaży i popijania piwa pod parasolem – czołganie w pełnym rynsztunku i czyszczenie broni.

Ponad stu studentów z całej Polski spędza lato we wrocławskiej szkole wojskowej

Zamiast leżenia plackiem na plaży i popijania piwa pod parasolem
– czołganie w pełnym rynsztunku i czyszczenie broni. Studenci z uczelni z całego kraju stawili się w szkole oficerskiej, by odsłużyć wojsko

Jeszcze półtora tygodnia i wychodzimy do cywila – śmieją się młodzi mężczyźni z grupy desantowo-szturmowej. Spotykamy ich w samo południe na strzelnicy Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych przy ul. Czajkowskiego.

Po trzech latach do armii
Pot im się leje spod hełmów, ale wszyscy są uśmiechnięci i wyraźnie podekscytowani. Widać, że wojsko to dla nich przygoda. Szkolą się w strzelaniu z karabinu maszynowego. Są po drugim (trzyletnie studia licencjackie) lub trzecim roku studiów (pięcioletnie studia magisterskie). Przyjechali na sześciotygodniowe przygotowanie wojskowe.

Kurs po egzaminie
Żeby znaleźć się na takim kursie, przez rok chodzili na zajęcia z przysposobienia obronnego i zdawali z tego egzamin. Gdyby nie skorzystali z takiej możliwości, wojsko czekałoby na nich po studiach. Musieliby jednak wtedy spędzić w mundurze trzy miesiące.
– Nie ma sprawy. Zamierzam pracować w wojsku, policji albo straży granicznej – mówi Ryszard Petk, który jest po drugim roku turystyki i hotelarstwa wyższej szkoły w Gdańsku.
Na pewno na wojsko jest zdecydowany Leszek Przybylski. Skończył III rok politologii na Akademii Bydgoskiej.
– Będę starał się dostać po studiach na roczne studium we Wrocławiu, bo chcę zostać oficerem. Taki zawód to nie tylko dobra pensja i pewna praca, ale też nobilitacja – uważa Przybylski.
O pracy w mundurze marzy też Grzegorz Sabura student chemii na Uniwersytecie Opolskim.
– Wojsko albo policja. Składałem papiery na Wojskową Akademię Techniczną, ale się nie dostałem. Ale może jeszcze będę żołnierzem – ma nadzieję student.

Dowodzić jest przyjemnie
Prowadzący zajęcia kpt. Jarosław Baran jest zadowolony ze swoich podopiecznych.
– Dobrze sobie radzą. Na każdych zajęciach kto inny jest dowódcą, powoli widzą, że dowodzić jest łatwo i przyjemnie – śmieje się oficer. Wojskowi dbają, by studenci nie nudzili się. Po całym dniu zajęć teoretycznych i praktycznych mają czasem działania nocne.
– Walczymy wtedy nie tylko między sobą, ale też z komarami. Policzyłem, że ostatnio zostałem ugryziony 40 razy – skarży się Petk. W weekendy chłopaki zwiedzają wrocławskie dyskoteki.
– Nie ma co się chwalić, że służy się w wojsku. Dziewczyny uciekają. Ale jak powiem, że jestem studentem, chcą rozmawiać – zdradza Przybylski.

Studenci w wojsku
Ministerstwo Obrony Narodowej zorganizowało dwa turnusy 6-tygodniowego szkolenia w ośmiu miastach. Oprócz Wrocławia trwają one w Ustce, Koszalinie, Poznaniu, Łodzi, Toruniu, Zegrzu i Dęblinie. Pierwszy rozpoczął się 4 lipca i skończy 11 sierpnia. Drugi rozpocznie się 16 sierpnia i potrwa do 22 września. W sumie weźmie w nich udział około 2,5 tysiąca studentów.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto