MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tajna broń

Michał Mazur
Śląsk gra z Miedzią. Transmisja w TVP 3 od godz. 18.30 - Cieszę się, że wreszcie gramy. Czekaliśmy na początek rundy bardzo długo. Najdłużej z całej stawki - mówi przed dzisiejszym meczem Śląsk - Miedź trener ...

Śląsk gra z Miedzią. Transmisja w TVP 3 od godz. 18.30

- Cieszę się, że wreszcie gramy. Czekaliśmy na początek rundy bardzo długo. Najdłużej z całej stawki - mówi przed dzisiejszym meczem Śląsk - Miedź trener gospodarzy Jan Żurek

Chciałoby się powiedzieć, nareszcie. Aż 113 dni czekali na ten dzień wrocławscy kibice piłki nożnej. Po miesiącach treningów i sparingów piłkarze Śląska w końcu wyjdą na boisko, by powalczyć o ligowe punkty. Na dzień dobry przyjdzie im się zmierzyć w meczu przyjaźni z Miedzią Legnica.
Przyjaźni tylko z nazwy, bo przecież trudno przypuszczać, by gracze obydwu drużyn stosowali dla przeciwników taryfę ulgową. Miło powinno być za to na trybunach. Wszak kibice dzisiejszych rywali od dawna żyją ze sobą w zgodzie. - Bardzo liczymy na doping naszych fanów. Chcemy wygrać ten mecz, bo potrzebujemy trzech punktów. Poza tym wiadomo, że pierwsze spotkanie ma duże znaczenie psychologiczne. Jak zaczniemy od zwycięstwa, to potem powinno być już łatwiej - wyjaśnia Żurek.
Gospodarze porządnie przygotowywali się do dzisiejszego spotkania. - Mój asystent Łukasz Becella podglądał Miedziankę w sparingu z Flotą Świnoujście. Zresztą dużą wagę przykładamy do rozpracowania rywali. W niedzielę na przykład Łukasz oglądał Łomżę, a później pojechał do Warszawy na spotkanie Polonii - zdradza trener.
Wczoraj w godzinie meczu piłkarze odbyli ostatni trening. Po nim miała zapaść decyzja, czy w poniedziałek wystąpi Adrian Pajączkowski. - Ma problem z mięśniem i chyba jeszcze nie zadebiutuje w Śląsku. Szkoda, ale jestem przygotowany i na taką ewentualność - mówi Żurek.
Meczem z WKS-em żyją także w Legnicy. W wywiezieniu korzystnego wyniku z Wrocławia ma pomóc nowa tajna broń miedzianki - Josef Banda. Słowacki napastnik, który swego czasu terminował w słynnej Sparcie Praga, w ostatniej chwili został zatwierdzony do gry w barwach beniaminka. Czy dziś wystąp? - Wszystko okaże się podczas meczu - tajemniczy ton drugiego trenera Andrzeja Kisiela wskazuje, że z debiutem Bandy wiązane są spore nadzieje.
Być może zagra także Damian Misan. Najlepszy strzelec Miedzi doszedł już do siebie po operacji barku. Miał być gotowy dopiero na mecz z Sosnowcem, ale prawdopodobnie już dziś usiądzie na ławce. Jeśli gościom nie będzie się wiodło, może wyjść na ostatnie minuty, by spróbować ukąsić obronę Śląska.
A trenerzy Miedzi mają podstawy, by wierzyć, że to możliwe. Przecież jesienią to właśnie ekipa z Legnicy jako jedyna wygrała w Bydgoszczy z Zawiszą. Bramkę strzelił właśnie Misan, a o defensywie wycofanej już z ligi drużyny decydowali... Zbigniew Wójcik i Rafał Lasocki - nowi gracze Śląska.

!!! RAMKA
Nowe zasady przy Oporowskiej
Spotkanie z Miedzią rozpocznie się o godz. 18.30. Kasy zostaną otwarte na dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem. Ceny wejściówek: 25 zł (trybuna kryta), 15 zł (odkryta) i 10 zł (za bramką). Władze klubu przypominają, że z uwagi na zainstalowanie nowego monitoringu na stadionie, każdy kibic wchodzący na obiekt musi zdjąć nakrycie głowy. Nie będą wpuszczane osoby nietrzeźwe i pod wpływem alkoholu. Zabronione jest wnoszenie butelek i niebezpiecznych przedmiotów. Na płocie za bramką nie można rozwieszać flag.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto