Niedźwiedzica Przemisia, która wozem strażackim przyjechała do nas z Przemyśla na przechowanie, na razie nie wyjdzie na wybieg. Ma napady padaczki, prawdopodobnie na tle nerwowym.
Przemisia wyszła już na wybieg wrocławskiego zoo. Do tej pory poddawana była kwarantannie, ponieważ wykazywała objawy padaczki. Miała też niedowład kończyn.
Przemisia lgnie do ludzi. Pochodzi z okolic Przemyśla, ale w tym mieście na razie nie ma dla niej miejsca. Wozem strażackim przyjechała do Wrocławia.
Niedźwiedzica Przemisia, która tydzień temu trafiła z Przemyśla do wrocławskiego zoo nie jest na razie wypuszczana na wybieg. Przechodzi kwarantannę.
Przyjechała z Przemyśla, gdzie przez ostatnie tygodnie dawała się we znaki ludziom, a niektórym napędziła nawet niezłego strachu. Niedźwiedzica brunatna stała się słynna w całej Polsce, po tym jak jej wyczyny - gdy chodziła spokojnie po parku i przeskakiwała przez tory - pokazały stacje telewizyjne
Tak 10 stycznia zadecydował Sąd Rejonowy Wrocław Śródmieście. Były dyrektor zoo był wcześniej dwukrotnie uniewinniony.