MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szybkie procesy - Pierwsze wyroki sądów 24-godzinnych na Dolnym Śląsku

Eliza Głowicka
Choć Marcin R. był już karany, sąd uznał, że kara jest odpowiednia.   fot. Paweł Relikowski
Choć Marcin R. był już karany, sąd uznał, że kara jest odpowiednia. fot. Paweł Relikowski
Najszybszy był Wołów. Najsurowiej potraktował oskarżonego za jazdę rowerem po pijanemu sąd w Ząbkowicach Śląskich. Najdotkliwszą finansowo karę poniesie 26-letni wrocławianin, który wybił szybę w lokalu ...

Najszybszy był Wołów. Najsurowiej potraktował oskarżonego za jazdę rowerem po pijanemu sąd w Ząbkowicach Śląskich. Najdotkliwszą finansowo karę poniesie 26-letni wrocławianin, który wybił szybę w lokalu gastronomicznym

Już kilkanaście godzin po zatrzymaniu przez policję w Wołowie udało się przesłuchać i osądzić 55-letniego Dymitra K. Mieszkaniec Orzeszkowa w poniedziałek wieczorem jechał pijany rowerem. – Miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Gdy wytrzeźwiał, przesłuchaliśmy go i skierowaliśmy wniosek o ukaranie do sądu – opowiada Tadeusz Potoka, szef wołowskiej prokuratury.
Sąd skazał rowerzystę w nowym, przyspieszonym trybie na cztery miesiące ograniczenia wolności, dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów i 80 godzin pracy społecznej na rzecz Zakładu Gospodarki Komunalnej w Wińsku: po 20 godzin w miesiącu. Zwolnił go jednak z kosztów procesu, ponieważ Dymitr K. żyje z zasiłku od pomocy społecznej.
Tyle szczęścia co obywatel Orzeszkowa nie miał mieszkaniec powiatu ząbkowickiego, którego również policjanci przyłapali na jeździe rowerem po pijanemu. Wynik badania: około 3,5 promila alkoholu w organizmie. Sąd wymierzył mu najsurowszą w naszym regionie karę – trzech miesięcy bezwzględnego więzienia i cztery lata zakazu prowadzenia pojazdów.
Wystraszony, zawstydzony, skruszony – takie wrażenie sprawiał 26-letni Marcin R., kurier poczty, który wczoraj późnym popołudniem jako pierwszy oskarżony z Wrocławia stanął z kolei przed Sądem Rejonowym Wrocław-Śródmieście. W poniedziałek, około godz. 3 rano, pijany wybił szybę w Kebab Grill na wrocławskim Rynku. Kilka minut później złapali go policjanci.
– Chciałem coś zjeść, było zamknięte, ale w środku było dwóch pracowników. Stukałem w szybę, by zwrócić ich uwagę. Przyznaję, za dużo wypiłem – tłumaczył policji i prokuratorowi, który oskarżył go o występek chuligański i zniszczenie mienia. Marcin R. przyznał się do winy. – Wstyd mi za to, co zrobiłem. I że jest tu tyle ludzi – przepraszał. Obiecał też, że naprawi szkodę. Jego obrońca prosił o ukaranie go grzywną 500 zł, a prokurator – o karę więzienia. Aby wydać wyrok, sąd potrzebował kilkunastu minut. Kara, jaką poniesie 26-latek za chuligaństwo, to 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 4 lata i dozór kuratora. Musi też właścicielowi lokalu zwrócić 1000 zł za szybę, zapłacić 300 zł nawiązki i pokryć koszty procesu. Sąd nakazał też oskarżonemu powstrzymać się od nadużywania alkoholu. •

Rośnie kolejka
Kolejny wniosek o ukaranie przed sądem 24-godzinnym szykują policjanci i prokuratorzy z Oławy dla 36-letniego kierowcy małego fiata. Jechał pijany, a wcześniej sąd odebrał mu prawo jazdy – za jazdę po pijanemu. Kierowca miał też przy sobie kilka porcji amfetaminy.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto