Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szukanie mieszkania to koszmar

Ania Kolmas
Ania Kolmas
Za niecałe trzy tygodnie rozpoczyna się nowy rok akademicki. Tymczasem blisko tysiąc studentów nie ma już szans na miejsce w akademiku.

Wydawać by się mogło, że Wrocław jako miasto prowadzące kampanię promocyjną mającą zachęcić młodych do studiowania tutaj, powinno być doskonale przygotowane na przyjęcie nowych studentów. Tak jednak nie jest.

Pomimo że miejsc w akademikach jest sporo (sama Politechnika ma ich 3450) nie starczyło ich dla wszystkich chętnych. W tej chwili wszystkie miejsca zostały już rozdysponowane. Okazuje się, żę dla studentów Uniwersytetu zabrakło ich aż ok. 500. 200 osobom nie udało się zdobyć pokoju w domach studenckich Uniwersytetu Przyrodniczego.

Podobne problemy, choć na mniejszą już skalę, mają też Politechnika i Uniwersytet Ekonomiczny. - Na miejsce w pokoju mogą jednak jeszcze mieć nadzieję osoby z list rezerwowych. W ubiegłym roku aż 300 osób się nie zameldowało.

Studentom, którzy w akademiku mieszkać nie chcą, pozostaje szukanie mieszkania lub pokoju do wynajęcia. Ci jednak muszą mieć zasobniejszy portfel. Różnice w cenach między akademikami a prywatnymi stancjami i mieszkaniami są spore. Za miejsce w pokoju w domu studenckim płaci się od 300 zł do ok. 405 zł. Zwykle są to pokoje dwu- lub trzyosobowe.

- Szukałam mieszkania z koleżankami już w lipcu. Twało to długo, bo często ktoś nas wyprzedzał z wynajęciem. Udało się dopiero w połowie sierpnia. Musiałyśmy od ręki zapłacić. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie nie będę musiała przeżywać tego drugi raz - opowiada Kasia Świderska.

O akademik we wrześniu trudno. Pozostaje wynajęcie mieszkania


Ceny wynajmowanych mieszkań są bardziej zróżnicowane i wahają się od 400 do 1600 zł w zależności od lokalizacji.

- Ja wynajmuję to samo mieszkanie od 3 lat. Przyzwyczaiłam się. Stosunkowo mało mnie to kosztuje. Dobrze trafiłam, moje koleżanki płacą o wiele więcej - mówi Paulina Kopania.

Najprostszą metodą na szukanie tymczasowego lokum okazuje się przeglądanie ofert na studenckich portalach internetowych. Jest ich tam sporo. Problem stanowi  jednak to, że część z nich krótko po umieszczeniu staje się nieaktualna.

Mimo że pośrednikowi z agencji nieruchomości trzeba zapłacić, to i z ich usług studenci często korzystają.

- Wrzesień to zdecydowanie za późno na szukanie mieszkania. Najlepszy na to czas to lipiec i początek sierpnia. Wrocław przestaje być przyjaznym studentom miastem. Wielu właścicieli chcących wynająć mieszkanie zastrzega, że przyszłymi lokatorami nie mogą być studenci. Boją się imprez i hałasu. Trudno znaleźć mieszkanie tanie i blisko centrum, a takich szuka większość studentów - mówi Dorota Mróz-Borowska z biura nieruchomości Feniks.

Znalezienie lokum w połowie września często graniczy z cudem. Ci, którym się to uda, mają prawdziwe szczęście.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto