Szpital w Polkowicach

Plaga kontuzji przed pojedynkiem CCC z Lotosem

Źle się dzieje w Polkowicach. W sobotę zespół CCC czeka hitowy mecz z Lotosem Gdynia, a tymczasem podstawowe zawodniczki narzekają na kontuzje i urazy. Elżbieta Trześniewska j jest chora od dwóch tygodni i wciąż zmaga się z zapaleniem gardła, przeziębione są Edyta Koryzna i Olga Żytomirska, Agnieszka Pazur ma problem z kręgosłupem, zaś Agnieszka Jaroszewicz – z kolanem. A tymczasem mecz z Lotosem urasta do rangi wydarzenia sezonu. – Musimy wygrać ten pojedynek, w innym wypadku bardzo się zdenerwuję – zapowiada prezes CCC Krzysztof Korsak.
Szefowi polkowickiego klubu trudno się dziwić – zwycięstwo z Lotosem może w praktyce zapewnić CCC wyższą pozycję od gdynianek przed fazą play-off. Teraz podopieczne trenera Andrzeja Nowakowskiego mają punkt przewagi. Wygrana oznacza już dwa punkty więcej, a lepszy bilans bezpośrednich spotkań z mistrzem Polski (w Gdyni CCC sensacyjnie wygrało) to w rzeczywistości kolejny punkt na korzyść CCC. Jeśli koszykarki z Pol-kowic nie zanotowałyby żadnych wpadek (czyli porażek z drużynami spoza wielkiej trójki Lotos-Wisła-Polfa), na 99 procent zapewniłyby sobie przynajmniej trzecie miejsce przed decydującą fazą rywalizacji o mistrzostwo. I w ewentualnym półfinale uniknęłyby walki z Lotosem bądź Wisłą. Takiej szansy po prostu nie można zmarnować. – Dziewczyny zapowiadają, że zrobią wszystko, by w sobotę (godz. 18) pokazać dobrą koszykówkę i wygrać. Nie tylko z Lotosem, ale też z problemami zdrowotnymi – kończy prezes Korsak.