MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szósta teatralna premiera Przemysława Wojcieszka, trzecia na Dolnym Śląsku

[email protected]
Ja jestem zmartwychwstaniem Szósta teatralna premiera Przemysława Wojcieszka, trzecia na Dolnym Śląsku Niezwykle twórczy i utalentowany, w wieku chrystusowym zdążył już odebrać Paszport „Polityki” i ...

Ja jestem zmartwychwstaniem
Szósta teatralna premiera Przemysława Wojcieszka, trzecia na Dolnym Śląsku
Niezwykle twórczy i utalentowany, w wieku chrystusowym zdążył już odebrać Paszport „Polityki” i najważniejszą nagrodę dla młodych reżyserów teatralnych Laur Konrada. Sam pisze scenariusze filmowe, sztuki teatralne, sam je wystawia i kręci. To Przemysław Wojcieszek.
Specjalnie napisaną sztukę na otwarcie Sceny Kameralnej wałbrzyskiego teatru można streścić w paru zdaniach. Ksiądz Wiesław stracił wiarę. Próbuje ułożyć sobie życie na nowo poza kościołem. Nie bardzo mu to wychodzi, więc pije. Poznaje dwa razy młodszą dziewczynę, prostytutkę Martę. Wybucha miłość i wychodzimy z teatru z przekonaniem, że były ksiądz dokonał nowego wyboru albo zmartwychwstał.
Pewnie się mylę, ale wydaje mi się, że Wojcieszek pisze swoje sztuki w rytmie wideoklipów. Scenka goni scenkę, jak na karuzeli. Coś tam zapisuje w naszych wrażeniach, a to układa się w zgrabną dramaturgicznie fabułkę, ale bardzo powierzchowną. W „Ja jestem zmartwychwstaniem” tylko dwie główne postaci są jako tako naszkicowane, reszta jest papierowa.
Grającemu głównego bohatera Andrzejowi Szubie udało się pokazać rozterki i słabości pięćdziesięcioletniego mężczyzny, byłego księdza. Szkoda, że nie wiemy, dlaczego stracił wiarę. Natomiast podejrzewamy, że do nowego życia pobudzi go odkrycie miłości i mocy erotycznych uniesień. Ciekawszą rolę zbudowała bardzo subtelnymi środkami i wrażliwością Aleksandra Cybulska. Jej Marta była zagubioną w bezwzględnym świecie młodą dziewczyną. Spotkanie staczającego się coraz niżej byłego księdza i prawdziwa miłość wreszcie nadaje jej życiu sens. Potrafiła pokazać nam skromnymi akcentami psychiczną przemianę swojej bohaterki.
Z pozostałych postaci najbarwniejszą – prymitywnego biznesmena Tomasza – stworzył Dariusz Maj, który próbował trochę go podcieniować. Andrzej, właściciel knajpy Ryszarda Węgrzyna, takiej próby się nie podjął, choć w tej jednowymiarowości jest bardzo wyrazisty. Prostytutka Ewelina Marty Zięby była trochę przerysowana i nie zawsze swoją tęsknotę za lepszym życiem potrafiła uwiarygodnić.
Niemal symboliczna scenografia Małgorzaty Bulandy znakomicie służy konstrukcji utworu i ma jeden zaskakujący element, ale tego już nie zdradzę.
Krzysztof Kucharski

- Scena Kameralna Teatru im. Szaniawskiego w Wałbrzychu – Przemysław Wojcieszek „Ja jestem zmartwychwstaniem”, reżyseria autora, scenografia Małgorzata Bulanda, ruch sceniczny Maćko Prusak, muzyka Bartosz Straburzyński, prapremiera
27 kwietnia 2007.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto