Pomocnik Śląska opuszcza dziś szpital. Czeka go półroczna rehabilitacja
Z Arturem Bugajem, ale bez Andrzeja Ignasiaka (kartki), podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicza wyjadą dziś do Radomia na jutrzejszy mecz z Radomiakiem. – Zapowiada się wielki tydzień. Dwie najbliższe kolejki mogą sporo wyjaśnić. Dlatego musimy w nich zdobyć 6 punktów. Innego wyjścia nie ma, jeżeli chcemy liczyć się w walce o awans – wyjaśnia Waldemar Tęsiorowski, kierownik wrocławskiej jedenastki.
Do Radomia nie pojedzie oczywiście Krzysztof Szewczyk. Najlepszy, zdaniem Tarasiewicza, pomocnik na drugoligowym froncie dzisiaj ma opuścić szpital, w którym przebywał od pamiętnego meczu (26 kwietnia) z Finishparkietem Nowe Miasto Lubawskie. W 44 min gracz rywali Krzysztof Filipek, po brutalnym zagraniu, złamał wrocławianinowi kość strzałkową.
– Krzyśkowi na sześć tygodni został założony opatrunek gipsowy. Po tym okresie rozpocznie się rehabilitacja. Jak długa? Oceniam, że około półroczna – mówi doktor Józef Ruta, chirurg ze szpitala wojskowego we Wrocławiu (były lekarz pierwszej reprezentacji Polski).
W Śląsku liczą, że następny ligowy pojedynek z Piastem Gliwice (13 maja) odbędzie się już przy Oporowskiej. – Wciąż mamy szanse na ekstraklasę, dlatego dobrze byłoby na koniec wrócić do siebie. Rozmowy trwają – zaznacza Ryszard Rafał Sobański, prezes WKS-u.
echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?