18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szef dolnośląskiego PSL może stracić stanowisko

Magdalena Kozioł
Tadeusz Drab nie chce zrezygnować z funkcji
Tadeusz Drab nie chce zrezygnować z funkcji Janusz Wójtowicz
W połowie września Tadeusz Drab, szef dolnośląskiego PSL, może stracić stanowisko. Decyzję w tej sprawie ma podjąć naczelny komitet wykonawczy partii. Drab, który został skazany prawomocnym wyrokiem sądu, przestał być członkiem PSL i nie ma prawa pełnić w nim żadnej funkcji. Tak mówi statut tej partii.

Ale, choć minął rok, od kiedy media ujawniły, że Drab składał fałszywe zeznania, władze PSL nie zareagowały. Przełom nastąpił w ubiegłym tygodniu. Na radzie naczelnej partii ostro skrytykowali Draba minister rolnictwa Marek Sawicki, Józef Zych, były marszałek Sejmu, obecny poseł Janusz Piechociński i Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.

- Nie ma tu żadnych okoliczności łagodzących. Jest uchwała krajowej komisji rewizyjnej, która mówi, że Tadeusz Drab nie jest naszym członkiem i prezesem partii na Dolnym Śląsku - tłumaczy poseł Piechociński. Drab ma inne zdanie na ten temat. Uważa się za szefa, bo w czerwcu dostał wotum zaufania od większości członków partii. - Nie osierocę mojej formacji po to, by organizować igrzyska i wybory nowego prezesa - zżyma się Drab, dodając, że już poniósł konsekwencje wyroku. - Zrezygnowałem z funkcji wicemarszałka województwa.

Od miesięcy w regionalnych strukturach tej partii wrze. Ci działacze, którzy domagają się stanowczej reakcji naczelnych władz PSL, tracą stanowiska. Tak jak były wicewojewoda Zdzisław Średniawski. - Uważam, że Drab się splamił i nie nadaje się do reprezentowania partii - podkreśla Średniawski. W liście wysłanym do wszystkich członków rady naczelnej napisał: Czas na zmiany! Czas na rządy pozbawione przemocy organizacyjnej, szantażu, zastraszania, dyskryminacji i szykanowania ludzi broniących norm prawnych, statutowych i moralnych.

Wszyscy opozycjoniści wierzą, że sprawa zostanie wreszcie rozwiązana. - Jeżeli uda się to we wrześniu, jest szansa, że prawdziwą twarz Stronnictwa uda się jeszcze pokazać - ocenia Jarosław Kurzawa, który był posłem i przewodniczącym sejmiku w I i II kadencji.

Opozycjoniści liczą, że Waldemar Pawlak, szefujący ugrupowaniu w kraju, dojdzie do wniosku, że z Drabem na Dolnym Śląsku żadnego sukcesu wyborczego nie osiągnie, np. nie wprowadzi swoich ludzi do sejmiku. A już na pewno, tak jak teraz, nie będzie współrządził województwem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto