Szansa w usługach

Jakie szkoły policealne i kursy zapewnią Ci pracę?
Daniel Ściskała od dawna wiedział, że chce pracować w gastronomii. Nie zważał nawet na stereotyp, wedle którego kuchnia to przestrzeń zarezerwowana wyłącznie dla kobiet. Dziś jest pewien, że dobrze wybrał – może łączyć pasję z zarabianiem pieniędzy.

Chłopak za kilka dni skończy szkołę policealną. Z tytułem technika organizacji usług gastronomicznych od razu stanie się łakomym kąskiem dla dolnośląskich przedsiębiorców działających w branży usługowej. Powód? Jest wygadany, przystojny, a przede wszystkim, mimo młodego wieku, ma bogate doświadczenie zawodowe. Hotelarze i restauratorzy marzą, by zatrudniać takie osoby. Ale często kończy się na pobożnych życzeniach, bo takich wykształconych pracowników po prostu nie ma. Potwierdza to Aneta Hybsz, stylistka, która prowadzi we Wrocławiu własny salon fryzjerski i od dawna, bezskutecznie, szuka fachowców lub chociażby osób, które chciałyby się uczyć.

Do tac i nożyczek
– Z danych Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej wynika, że jest bardzo duże zapotrzebowanie na pracowników branży usługowej. Tendencja ta się utrzyma ponieważ potrzeby konsumpcyjne Dolnoślązaków ciągle rosną – mówi Zdzisław Kolan, kierownik Ośrodka Wspierania Aktywności Zawodowej we Wrocławiu. Bez problemu znajdą więc zatrudnienie przyszli kucharze, kelnerzy, fryzjerzy czy kosmetyczki.
Daniel już znalazł. Za kilka dni zaczyna pracę w jednym z pięciogwiazdkowych, wrocławskich hoteli. Nie ukrywa, że w ten sposób wzbogaci swoje CV o cenny wpis, który być może kiedyś stanie się... przepustką do świetnie płatnej posady za granicą.
Nie jest tajemnicą, że w ten sposób robi dziś wielu młodych ludzi – najpierw w Polsce się kształcą, a następnie wyjeżdżają, bo mimo że w kraju są wolne posady, to zarobki nie takich, jakich by oczekiwali. – Niestety nie ma na to skutecznego antidotum. Szkolimy ich za nasze pieniądze, a następnie tę wiedzę i umiejętności wykorzystują zagraniczni pracodawcy. Zawsze jest jednak szansa, że część wykształconych ludzi pozostanie w kraju – mówi Kolan.

Ktoś zbuduje stadiony
Oprócz branży usługowej, wielu pracowników ma szansę na zatrudnienie w segmencie inwestycyjnym, tym bardziej że w perspektywie jest m.in. organizacja Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Pilnie będą poszukiwani fachowcy w branżach: budowlanej, elektrycznej, elektronicznej, informatycznej i administracyjnej.
– Do tego technicy rachunkowości, technicy ekonomiści o specjalizacji prace biurowe oraz technicy handlowcy – wylicza Zdzisław Kolan. Najwięksi inwestorzy, którzy ulokowali swój kapitał na Dolnym Śląsku, m.in. Whirlpool, Volvo, Bosch czy 3M, deklarują, że do 2011 roku, będą łącznie potrzebować ok. 2 tys. pracowników o wykształceniu średnim technicznym. Znajdą oni zatrudnienie głównie przy produkcji podzespołów, montażu elektrycznym i mechanicznym, a także w administracji, księgowości, rachunkowości i handlu. •

Szkoły policealne kształcą w systemie jedno bądź dwurocznym. Mogą być publiczne, a więc bezpłatne, bądź prywatne. Więcej informacji oraz wyszukiwarki placówek znajdują się na stronach poświęconych edukacji – np. www.edulandia.pl czy www.szkoły.info.pl