Arabowie zainteresowani inwestycjami na Dolnym Śląsku
Rozbudowa portu lotniczego we Wrocławiu, budowa gazociągów, przeprowadzenie badań geotechniczncyh - na takie inwestycje na Dolnym Śląsku chcieliby wydać pieniądze przedsiębiorcy z Arabii Saudyjskiej. Są też zainteresowani importem naszych materiałów budowlanych, mebli oraz technologii oczyszczania wody.
Jest jesień, ale temperatura na Bliskim Wschodzie sięga 40 stopni Celsjusza.
- Było bardzo gorąco. I to nie tylko jeśli chodzi o klimat, ale także nasze rozmowy - mówi wojewoda dolnośląski Stanisław Łopatowski, który wczoraj wrócił z misji gospodarczej do Arabii Saudyjskiej.
Dolny Śląsk, jako jedyny region, mógł zaprezentować się w tym kraju, w czasie, gdy przedstawiciele polskiego rządu nawiązywali oficjalne kontakty dyplomatyczne z Saudyjczykami.
Kontakty bez miłości
- Zostaliśmy przyjęci bardzo życzliwie, ale bez fałszywego okazywania miłości. Nikt nie mówił, że teraz się kochamy, więc razem będziemy robić interesy. Powiedziano nam wprost: jeśli wasze oferty będą tańsze od innych, równie dobrych jakościowo, to z wielką chęcią z nich skorzystamy - relacjonuje Zbigniew Sebastian, prezes Dolnośląskiej Izby Gospodarczej, który również brał udział w misji.
Wygląda na to, że największe szanse na uzyskanie pieniędzy z kraju, który jest petrochemiczną potęgą świata, mamy w budownictwie.
- Przywieźliśmy ofertę firmy, która bardzo chętnie będzie kupować od nas materiały budowlane. Chodzi głównie o cement i płytki ceramiczne. To szansa na przykład dla wrocławskiego Alma Dachu - mówi Zbigniew Sebastian.
Meble, kryształy i czysta woda
Arabów interesują także inne dolnośląskie wyroby, między innymi meble. Jak twierdzi prezes Sebastian, dwie z tamtejszych firm są zaintersowane importem z Dolnego Śląska wyposażenia biur i wnętrz mieszkalnych.
Stanisław Łopatowski dodaje, że Saudyjczykom spodobały się także nasze kryształy. To może być szansa dla dolnośląskich hut.
- Na razie nie można jednak niczego przesądzać - zasłania się wojewoda.
Podczas misji gospodarczej znalezieni zostali także przedsiębiorcy, którzy chętnie kupiliby polskie technologie, szczególnie te dotyczące poprawiania jakości wody i uzdatniania ścieków. To duży problem na tym terenie. W tej branży, nad Zatoką Perską mogłaby zaistnieć dolnośląska firma Funam.
- My znamy się na wodzie, oni na gazie i ropie. Mogliby zatem budować rurociągi, na przykład dla KGHM-u. Taką ofertę też mamy i przekażemy ją Polskiej Miedzi - mówi Zbigniew Sebastian.
Turystyka dla Araba
Wszystko jednak wskazuje na to, że za nim Saudyjczyków i Dolnoślązków połączy wymiania handlowa, to najpierw Arabowie skorzystają z naszej oferty turystycznej.
- Bardzo zaintersowani się dolnośląskimi uzdrowiskami. Możliwe, że zechcą w nie inwestować. Przedstawiciel ich rządu był u nas już dwukrotnie i jest zachwycony - przyznaje wojewoda Łopatowski.
Jak udało nam się ustalić, jednym z wątków rozmów prowadzonych w kraju szejków była rozbudowa wrocławskiego portu lotniczego. Jeśli udałoby się skusić na nią Saudyjczyjów, to wyłożyliby na ten cel około 16 mln złotych.
Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?