Jeśli chodzi o jezdnie, to na większości głównych ulic, były one w sobotę czarne. Miejscami widać było co prawda pośniegową breję, ale raczej nie utrudniała ona jazdy. Największe problemy mieli kierowcy, którzy próbowali zaparkować lub wyjechać z miejsca parkingowego. W takich miejscach śnieg zalegał, a koła boksowały w miejscu. Nieźle odśnieżone lub posypane piaskiem są chodniki przy głównych ulicach i punktach w mieście. W wielu miejscach nie zapomniano także o przystankach tramwajowych i autobusowych. Natomiast bezpieczna jazda drogami rowerowymi, stała się praktycznie niemożliwa.
90 pługów i piaskarek we Wrocławiu. Ich pracę można śledzić na bieżąco
To właśnie ścieżki dla cyklistów i wspomniane miejsca parkingowe, są tymi miejscami, gdzie zalega jeszcze śnieg spychany z ulic i chodników. Kiepsko wygląda także sytuacja na bocznych, osiedlowych drogach. Ale do tego wrocławscy kierowcy zdążyli się już przyzwyczaić. W czasie poprzednich zim, ulice np. na tzw. Wielkiej Wyspie nie były odśnieżane nawet przez tydzień.
ZOBACZ TEŻ:
W sobotę wiele osób ruszyło do centów handlowym na przedświąteczne zakupy. I tutaj miła niespodzianka, większość parkingów była przez zarządów świetnie przygotowana. Tak było m.in. w Bielanach Wrocławskich, czyli zakupowym zagłębiu. Dobrze jeździło się także przez węzeł bielański, a autostrada A4 oraz autostradowa obwodnica Wrocławia były od sobotniego przedpołudnia wzorowo utrzymane.
A jak Wam jeździło się w sobotę po Wrocławiu i okolicach, jak oceniacie pracę drogowców?
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?