Świdniczanie oglądali w akcji najlepszą siatkarkę Europy

Złotko honorowe
– Jestem szczęśliwa i wzruszona, że przyjaciele z rodzinnego miasta przygotowali mi taką uroczystość – mówiła Dorota Świeniewicz. Rzadko przyjeżdżam do Świdnicy, ale zawsze bardzo chętnie wracam tu wspomnieniami

W świdnickiej hali przy ul. Galla Anonima Świeniewicz odebrała wczoraj tytuł Honorowego Obywatela Świdnicy. Siatkarka, która rozpoczynała wielką karierę w tutejszej Polonii, przyznała, że to dla niej ogromne wyróżnienie.
Doceniając klasę i osiągnięcia pani Doroty, Komitet Wykonawczy Europejskiej Federacji Siatkówki (CEV) przyznał jej tytuł najlepszej siatkarki Starego Kontynentu w zakończonym niedawno sezonie.
Nie może więc dziwić miejsce, w którym świdniczanie uhonorowali swoją ulubienicę. Hala sportowa dosłownie pękała w szwach, bo władze Świdnicy postanowiły, że uroczystością w takiej scenerii sprawią wspaniałej zawodniczce największą przyjemność.
Dorota Świeniewicz zrewanżowała się kibicom i rozegrała dla nich pokazowe spotkanie. Występowała razem ze swoimi przyjaciółmi przeciwko drużynie złożonej z zawodniczek Polonii, klubu w którym stawiała pierwsze siatkarskie kroki.

Wspaniała i kochana
- Dorota Anna Świeniewicz ma 34 lata. Kibice i koleżanki mówią na nią Dori. Urodziła się w podwałbrzyskiej Głuszycy, mieszkała tam jednak bardzo krótko. Od dzieciństwa jest związana ze Świdnicą. Skończyła tu technikum ekonomiczne. Pod koniec lat 80. zaczęła grać w Polonii Świdnica.
W 1993 roku przeniosła się do BKS-u Bielsko-Biała, gdzie została do 1997 roku. Wtedy podpisała kontrakt z włoskim Desparem Perugia. Dwukrotnie wywalczyła z reprezentacją Polski mistrzostwo Europy (Ankara 2003, Zagrzeb 2005), Puchar Zdobywców Pucharów (2000). W 2006 roku wygrała też Ligę Mistrzyń z Perugią.
Kocha dzieci, choć sama nie ma jeszcze ani jednego, a jej największym marzeniem jest założenie przedszkola w Polsce.