MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Supergigant Aamodt

Michał Karpiński
35-letni Norweg najlepszym alpejczykiem w historii igrzysk Kjetil Andre Aamodt nie starzeje się. Pierwsze medale igrzysk zdobył aż 14 lat temu, w Albertville, a w sobotę wywalczył złoto w supergigancie.

35-letni Norweg najlepszym alpejczykiem w historii igrzysk

Kjetil Andre Aamodt nie starzeje się. Pierwsze medale igrzysk zdobył
aż 14 lat temu, w Albertville, a w sobotę wywalczył złoto w supergigancie.
Ma osiem olimpijskich krążków i pod tym względem nie może się z nim równać żaden alpejczyk

Urodzony w Oslo Aamodt to prawdziwy fenomen narciarstwa. Startuje we wszystkich konkurencjach alpejskich i w każdej odnosi sukcesy. Efekt jest niesamowity. Dwanaście krążków mistrzostw świata, zdobyty w 1994 roku Puchar Świata (pięciokrotnie był drugi) oraz osiem medali igrzysk. W sobotę olimpijski supergigant wygrał już po raz trzeci w karierze. Wcześniej zwyciężał w Salt Lake City oraz w Albertville, gdzie jego triumf był wówczas niespodzianką.
Obecnie sukcesy Norwega są już normą. W pierwszej konkurencji w Turynie, zjeździe, był tuż za podium. Wydawało się, że sięgnie po medal w kombinacji. Nie wystartował w niej jednak, bo odczuwał skutki zderzenia z bramką podczas występu w zjeździe.

Cyrkowiec Miller
Igrzyska w Turynie są czwartymi, na których Aamodt staje na podium. Byłoby ich pięć, gdyby nie nieudany start w 1998 roku w Nagano. Wtedy Kjetil Andre w supergigancie był 5., w zjeździe 13. Nie ukończył także slalomu giganta, a w pozostałych konkurencjach nie startował.
Srebro padło łupem najsłynniejszego narciarza ostatnich lat – Hermanna Maiera. Austriak zdobył jednak dopiero trzeci medal olimpjski. Przed czterema laty, gdy był u szczytu sławy, jego wyjazd do Salt Lake City uniemożliwiła poważna kontuzja.
Sobotni supergigant to także kolejna klęska Bode Millera, który potwierdza tym samym własne słowa, że igrzyska są dla niego jak wakacje. Amerykanin nie ukończył już drugiej konkurencji podczas olimpiady, ale jego wypadnięcie z trasy było bardzo oryginalne. Zawodnik niemal całym ciałem wpadł w bramkę, a potem, mimo że prawa narta zawinęła mu się za plecy, zjechał około 100 metrów w dół na lewej i jakimś cudem uratował się od upadku. Na trasę jednak nie wrócił.

Kałwa i Senegalczyk
W swoim trzecim starcie podczas tych igrzysk Michał Kałwa zajął 45. miejsce, czyli podobne jak podczas zjazdu (44.). Polak stracił do Aamodta 5,60 sekundy. Szczęśliwie do mety dotarł Leyti Seck. Syn Niemki i Senegalczyka reprezentował kraj, z którego pochodzi jego ojciec, mimo że nigdy nie był w Afryce. Mieszkający w Austrii Seck zajął 55. miejsce (strata do zwycięzcy 12,22 s). Nie był ostatni. Gorzej pojechał Albańczyk Erjon Tola (13,62 s). •

Wyniki supergiganta
 1. K. A. Aamodt (Norwegia) 1.30,65
 2. H. Maier (Austria) + 0,13
 3. A. Hoffmann (Szwajcaria) + 0,33
 4. E. Guay (Kanada) + 0,43
 5. A. L. Svindal (Norwegia) + 0,45
45. M. Kałwa (Polska) + 5,60

Kjetil Andre Aamodt
Urodzony: 2.09.1971 w Oslo
Igrzyska olimpijskie: (zjazd) srebro – 1994, (supergigant): złoto – 1992, 2002, 2006, brąz – 1994, (slalom gigant): brąz – 1992, (kombinacja): złoto – 2002, srebro – 1994.
Hobby: golf, tenis, piłka nożna
Rodzina: od 2004 roku żonaty z Stine Ostvold
(są razem od 1994 roku), ojciec Finn był jego pierwszym trenerem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto