JELENIA GÓRA
- Wykonaliśmy plan minimum, każde kolejne zwycięstwo to dla nas dodatkowa satysfakcja - mówi Andrzej Radziwanowski, trener drugoligowych Sudetów Jelenia Góra.
Gdy na początku sezonu nowy trener Sudetów zapowiedział, że liczy na miejsce w pierwszej czwórce, kibice śmiali się po cichu. Sudety bowiem cudem utrzymały się w II lidze, tylko dzięki poszerzeniu rozgrywek. Tymczasem jego drużyna od początku zaskakiwała skutecznością. Jeleniogórzanie zakończyli pierwszą rundę na wysokim, trzecim miejscu. Są jedynym zespołem spoza Górnego Śląska w pierwszej czwórce. Grają obok Bobrów Zabrze, Mickiewicza Katowice i Zagłębia Sosnowiec. Jeśli Sudety zajmą w końcowym rozrachunku pierwsze lub drugie miejsce, wystąpią w barażach o wejście do I ligi. - Na awans nas nie stać - zaznacza trener. - Ale gramy dla przyjemności, każde zwycięstwo nas cieszy.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?