WROCŁAW
Z końcem października minął czas na zawieranie kontraktów w lidze szwedzkiej. W ostatniej chwili uczynił to Krzysztof Cegielski, pozostając w Elit Vetlanda.
- Przedłużyliśmy umowę na warunkach z poprzedniego sezonu - mówi menedżer "Cegły", Janusz Woźny. To oznacza, że Krzysztof może liczyć na niewielkie dofinansowanie nawet w przypadku, gdy nie będzie jeszcze zdolny do jazdy. - To prawda. Pierwsze mecze Krzysiek może opuścić, ale drobne stypendium ma zagwarantowane - potwierdza Janusz Woźny. Niedawno szwedzcy działacze awizowali swój przyjazd do Wawrowa, ale ostatecznie kontrakt został parafowany przy pomocy faksu. Niebawem Cegielski podpisze umowę z Atlasem, bo to, że obie strony nadal chcą współpracować, nie ulega wątpliwości. - Myślę, że przyjedziemy w tym celu do Wrocławia w drugiej połowie listopada. Wierzymy, że już niedługo nastąpi przełom w leczeniu - liczy menedżer jeźdźca.
W przyszłorocznych rozgrywkach ligi szwedzkiej będzie się ścigać rekordowa liczba Polaków. Praktycznie 40% umów kluby zawarły z naszymi jeźdźcami! Na cotygodniowe wypady za Bałtyk zdecydowali się nawet weterani Sławomir Drabik i Andrzej Huszcza, który 10 marca skończy - uwaga! - 47 lat.
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
