W trakcie swojego nagrania Ogrodzka wymienia nazwisko Oskara Dawickiego, który w 2005 roku nagrał materiał "I'm sorry", w którym przepraszał za nieudaną wystawę. Dlatego wystąpienie studentki należy uznać za performance.
"Studiowanie to strata czasu, nie będzie wymiernych korzyści ze sztuki, przecież niczego nie sprzedam. Wszyscy musicie się za mnie wstydzić i ponosić konsekwencje mojej niedojrzałej decyzji. Studiowanie malarstwa jest głupie" - mówi Ogrodzka.
W dalszej części nagrania studentka przeprasza wykładowców, podatników i ministra kultury. Przeprasza również podatników mówiąc: "wiem, że zmarnowałam Wasze pieniądze". Studencka wykazała również skruchę względem premier, prezydenta oraz rektora ASP we Wrocławiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?