Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Student ASP powiesił po kryjomu swój obraz w Muzeum Narodowym we Wrocławiu [wideo]

Redakcja
Andrzej Sobiepan
Andrzej Sobiepan materiały prasowe
Schował obraz pod koszulkę, wszedł z nim do galerii sztuki współczesnej i powiesił pracę na ścianie. Akcja została zarejestrowana kamerą.

Artysta-pasożyt znalazł samicę we Wrocławiu


Andrzej Sobiepan to student czwartego roku Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Na początku grudnia zdecydował się zawiesić swój obraz w Muzeum Narodowym we Wrocławiu w galerii sztuki współczesnej na strychu. Akcja została nagrana, a filmikowi towarzyszy muzyka z "Różowej Pantery".

- Traktujemy to jako żart studenta, który chciał zaistnieć. Obraz został ściągnięty dzień po zawieszeniu - mówi Anna Kowalów, rzeczniczka prasowa Muzeum Narodowego we Wrocławiu. - Konserwator go zabezpieczył. Student może w każdym momencie go odebrać.

Andrzej Sobiepan, autor akcji w Muzeum Narodowym przyznaje, że nie ma zamiaru odbierać obrazu. Jego zdaniem malunek wisiał w muzeum co najmniej trzy dni w sąsiedztwie dzieł Witkiewicza oraz Stażewskiego i zapewnia, że jeszcze sobie tam poleży. Zapytaliśmy go, dlaczego zdecydował się na taką akcję.

Tak trudno zaistnieć w środowisku artystycznym, że trzeba samemu wieszać własne prace w muzeach?

Początkujący artyści nie mają problemu z wystawieniem swoich prac w małych galeriach, ale z muzeami jest inaczej. Cała ta akcja z wieszaniem obrazu w galerii sztuki współczesnej miała pokazać, że to, co się tam znajduje, ma niewiele wspólnego ze sztuką współczesną właśnie. Ramy czasowe tej wystawy powinny zostać zmienione, przecież nie ma tam żadnego obrazu z XXI wieku (muzeum w swoich zbiorach ma sztukę współczesną z tego okresu m.in.  obraz Leona Tarasewicza "Bez tytułu" z 2003 roku - przy. red)

Przez pewien czas był tam Twój obraz...
Tak. Zdecydowałem się powiesić w muzeum obraz z mojego cyklu "PBZ", czyli Polska Biała Zwisłoucha (tytuł nawiązuje do rasy świni domowej - red.), który rozpocząłem w tym roku wystawą w Mieszkaniu Gepperta we Wrocławiu. Praca jest wykonana ze skóry. Wisiała tam około trzech dni. Jak mi mówił mój znajomy, ludzie oglądali mój obraz i w ogóle nie byli zdziwieni, że tam wisi.
A jak na Twoją akcję zareagowali znajomi i wykładowcy z ASP?
O pomyśle opowiedziałem prof. Wałaszkowi z naszej akademii.**Stwierdził, że to super akcja, tylko muszę pamiętać o dokumentacji wydarzenia.

Z akcji powstało wideo, na którym widać, że zawieszenie obrazu w Muzeum Narodowym we Wrocławiu nie było trudne.

Myślę, że gdybym miał ze sobą więcej obrazów, zawiesiłbym je wszystkie. Tydzień przed akcją byłem w muzeum z aparatem, zrobiłem zdjęcie tabliczce z nazwiskiem i tytułem dzieła, którą potem podrobiłem i zamieściłem pod moim obrazem. Wtedy też wybrałem miejsce, gdzie chciałbym powiesić swoją pracę. Na początku myślałem o ścianie blisko obrazu Kantora, ale musiałem zmienić koncepcję, bo siedziała tam na krzesełku pani z muzeum.

Obraz został zdjęty i znajduje się u konserwatora Muzeum Narodowego. Chcesz go odebrać?

Nie, na pewno tego nie zrobię. Niech tam leży. Może kiedyś muzeum włączy go do swoich zbiorów (śmiech).


Czytaj też


Boże Narodzenie 2011 we Wrocławiu [serwis]


Sylwester 2011/2012 na wrocławskim Rynku


Wrocław: Sylwester 2011 [oferty, ceny]


Konkurs na zdjęcia z wrocławskiego zoo

**

**

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto