18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk kolejarzy zakończony, ale to nie koniec utrudnień

MAG, BJO
Kolejarze słowa dotrzymali i w piątek o godzinie 7 rano pociągi stanęły. Pasażerowie muszą uzbroić się w cierpliwość. Mimo, że strajk zakończył się o godzinie 9, to pociągi jeszcze przez dłuższy czas będą miały opóźnienia.

Do godziny 7 rano pociągi kursowały bez zakłóceń. O godzinie 7 rano ich ruch został wstrzymany. Z wrocławskiego dworca nie wyjechało wiele składów - m.in. pociąg do Szczecina z godziny 6.56, do Krakowa z godz. 7.38, do Jelcza Laskowic z godz. 7.41, czy do Ostrowa Wielkopolskiego z godz. 7.37.

Pociąg IC do Warszawy, który wyjechał z Dworca Głównego o godz. 5.40, kilka minut po godzinie 7 zatrzymał się na stacji Opole Groszowice, gdzie stał do godz. 9.

Bartłomiej Sarna, rzecznik PKP SA we Wrocławiu informował, że przed godz. 8 na terenie Dolnego Śląska stało 30 składów wszystkich przewoźników. W całej Polsce stało wtedy już 240 pociągów, a około godz. 9 zatrzymanych było już 300 składów w Polsce i 45 na Dolnym Śląsku. PKP policzyło, że ich opóźnienia sięgają 270 godzin.

Natomiast według Wiesława Natanka z NSZZ "Solidarność" w Dolnośląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych we Wrocławiu w regionie zostało zatrzymanych na czas strajku 56 pociągów: 36 Przewozów Regionalnych, 10 Intercity oraz 10 Kolei Dolnośląskich. - Wszystkie pociągi były zatrzymywane ze względów bezpieczeństwa na stacjach. Żaden nie stał w szczerym polu - mówił Natanek. W czwartek Natanek zapowiadał, że stanie ponad 70 pociągów w regionie.

Po godzinie 9, gdy ruszyły pociągi, na torach porobiły się wielkie korki, a składy mają duże opóźnienia. Na pociągi przejeżdżające przez Wrocław, pasażerowie muszą czekać około godziny. Te, które miały u nas zakończyć podróż, notują jeszcze większe opóźnienia. Na razie rekordzista to skład z Katowic (przyjazd do Wrocławia 9:40), który jest opóźniony o 112 minut. Niewiele mniejsze opóźnienia notują pociągi z Jarocina, Leszna i Kędzierzyna-Koźla.

Na Dworcu Głównym, zgodnie z zapowiedziami, pojawiły się osoby w pomarańczowych kamizelkach, które informują pasażerów o sytuacji i możliwości skorzystania z komunikacji zastępczej. We Wrocławiu zziębnięci pasażerowie dostaną darmową kawę i herbatę.

Na szczęście dla pasażerów pociągi, które wyjechały na trasę jeszcze przed godziną 7, nie zatrzymują się w szczerym polu. Dojeżdżają do najbliższej stacji. Na dworzec Wrocław Główny wjeżdżają kolejne składy z pasażerami z Wołowa i Bystrzycy Kłodzkiej.

Waldemar Grudziński, związkowiec z Intercity, powiedział kilka słów o przyczynie strajku. - Celem tego protestu jest zachowanie przez kolejarzy ulg na przejazdy pociągami. To nasze narzędzie pracy i nie jest to - jak twierdzi minister Sławomir Nowak - wymysł komunistyczny. Jeżeli nie uda nam się tych ulg zachować, to zorganizujemy strajk generalny. Kiedy, tego jeszcze nie wiem - mówi Grudziński.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto